Alimenty 2018: minister Ziobro ogłosił sukces w ściąganiu, rzeczywistość pokazuje, że długi wciąż rosną

AIP
Piotr Krzyżanowski/Polska Press
Od roku za niepłacenie lub opóźnianie płacenia alimentów grozi kara więzienia. Uchylający się od obowiązku mogą właściwie bez większych formalności trafić do zakładu karnego na trzy miesiące. Według ustaleń Ministerstwa Sprawiedliwości poprawiło to sytuację. Zupełnie inne dane wynikają z rejestrów dłużników. Wynika z nich, że wcale sytuacja się nie poprawiła. Znów przybywa dłużników alimentacyjnych. Może więc sytuację niepełnych rodzin daremnie czekających na pieniądze poprawi nowy pomysł ministra Ziobro: alimenty natychmiastowe?

Jak dowodzi Ministerstwo Sprawiedliwości, liczba osób uchylających się od zobowiązań, które trafiły do Krajowego Rejestru Dłużników bezpośrednio po wejściu w życie nowych przepisów, spadła we wrześniu 2017 roku prawie czterokrotnie – z 2500 do 650. Jednocześnie ściągalność alimentów do państwowego Funduszu Alimentacyjnego wzrosła aż o 116 proc. 
Zupełnie inne dane wynikają z rejestrów dłużników. Wynika z nich, że wcale sytuacja się nie poprawiła.

Znów przybywa dłużników alimentacyjnych

Od zmian zaostrzających prawo alimentacyjne, w Rejestrze Dłużnikow BIG InfoMonitor zachodzą spore wahania w liczbie dłużnikow alimentacyjnych. Po zauważalnych spadkach liczby dłużników alimentacyjnych w dwóch ostatnich miesiącach zeszłego roku w 2018 r., znów obserwujemy wzrost.

Przeczytaj koniecznie!

W styczniu i lutym liczba opiekunów niepłacących na dzieci i zgłaszanych do Rejestru BIG InfoMonitor zwiększyła się – o 3 477 osób, jednak nie w każdym województwie. Mniej dłużników niż na koniec ub.r. jest obecnie w: kujawsko-pomorskim, lubuskim, łódzkim, opolskim i pomorskim. Kwota zadłużenia alimentacyjnego spadła wyłącznie w lubuskim.

Jak pokazują ostatnie dane zgromadzone w bazie BIG InfoMonitor, w Polsce zasądzonych alimentów nie płaci 314 064 opiekunów. W sumie długi alimentacyjne wynoszą już prawie 11,5 mld zł, co stanowi ponad 29 proc. wszystkich zaległości Polaków odnotowanych w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor.

Większą wartość niż długi alimentacyjne wpisywane przez gminy, mają jedynie kwoty przekazywane przez firmy pożyczkowe i banki, długi dochodzone wyrokiem sądowym oraz zgłaszane przez operatorów telekomunikacyjnych.

W wymienianych zaległościach dłużnicy alimentacyjni także mają swój udział, bo niemal połowa z nich nie płaci nie tylko dzieciom, ale również bankom oraz innym firmom i instytucjom.
– W minionym roku w statystykach Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor wyraźnie dostrzegaliśmy wpływ zaostrzenia prawa wymierzonego w dłużników alimentacyjnych. Najpierw swoje zrobiło nagłośnienie związane z wejściem w życie 31 maja znowelizowanego kodeksu karnego, który pozwala za równowartość trzech miesięcznych świadczeń ograniczyć wolność niesolidnego rodzica. A po kilku miesiącach obowiązywania nowego prawa dała o sobie znać obawa dłużników alimentacyjnych, że za niepłacenie na dzieci mogą narazić się na ograniczenie wolności – zwraca uwagę Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor. – Od tego roku zarówno liczba dłużników i ich długów znów jednak rosną – dodaje.

– Nowe prawo spowodowało, że faktycznie część rodziców unikających płacenia zaczęła szukać porozumienia z partnerem zajmującym się dzieckiem i próbuje spłacić zadłużenie. Jak na razie nie widać jednak, aby sądy były tak restrykcyjne jak pozwala im na to prawo – mówi Katarzyna Tatar, wiceprezes stowarzyszenia Alimenty to nie prezenty.

Jej zdaniem Rzadko słychać o karaniu niepłacących alimentów poprzez dozór elektroniczny. Mimo tak niskiego bezrobocia prokuratorzy i sędziowie wciąż wierzą, że rodzic jest bezrobotny i cały czas nie może znaleźć zatrudnienia. – Z obserwacji naszego Stowarzyszenia widać, że wymiar sprawiedliwości coraz chętniej decyduje się kierować dłużników alimentacyjnych do prac publicznych oraz prac społecznych np. 8 godzin w miesiącu. Na tym drugim wyroku niealimentowane dzieci zupełnie jednak nie korzystają, trudno też mówić o szczególnej dokuczliwości takiej kary dla niepłacącego – zwraca uwagę Katarzyna Tatar.

Wszystko o alimentach natychmiastowych

Choć w całym kraju przybyło dłużników alimentacyjnych, na mapie Polski jest pięć województw, w których spadła liczba niesolidnych alimenciarzy. W porównaniu z danymi z końca grudnia 2017 r., ich liczba zmniejszyła się w: kujawsko-pomorskim, lubuskim, łódzkim, opolskim i pomorskim. Z kolei kwota zaległości zmniejszyła się tylko w jednym. Mowa tu o województwie lubuskim, gdzie odnotowano spadki zarówno liczby dłużników, kwoty zadłużenia, jak i średniej zaległości przypadającej na osobę. Pod względem największej liczby dłużników na pierwszym miejscu znajduje się województwo śląskie, za nim są: mazowieckie i dolnośląskie. Najwyższe zaległości odnotowano również w tych trzech regionach, pierwsze jest Mazowsze – z kwotą ponad 1,28 mld zł, dalej Śląsk – niecałe 1,28 mld zł, następnie Dolny Śląsk – 1,06 mld zł.

Jak wygląda sytuacja z płaceniem alimentów w poszczególnych regionach - czytaj str. 2

KLIKNIJ I PRZECZYTAJ BO WARTO

Na liście najbardziej opornych w płaceniu alimentów rodziców, nie ma żadnej kobiety. Warto zwrócić uwagę, że co kwartał następują zmiany na liście rekordzistów alimentacyjnych. Poprzednim razem, czyli na koniec 2017 r., listę tę otwierał rekordzista z Małopolski, województwa łódzkiego i Podlasia, a w zestawieniu nie było osoby, której dług przekraczał pół miliona, obecnie są takie dwie.

Najmniej dłużników alimentacyjnych zamieszkuje województwa opolskie i podlaskie, bo łączne długi alimentacyjnie nie przekraczają tam 300 mln zł. Niezmiennie, najwięcej dłużników alimentacyjnych ma od 35 do 44 rokiem życia i to zarówno wśród kobiet, jak i mężczyzn. Kolejna najbardziej eksponowana grupa wiekowa, jeśli chodzi o problemy w spłacie alimentów to 45-54 latkowie. Osoby w wieku między 35 a 54 lata stanowią dwie trzecie wszystkich dłużników alimentacyjnych. Choć ogólnie rodziców unikających łożenia na dzieci przybyło, to w dwóch najmłodszych grupach wiekowych 18-24 i 25-34 lata jest ich obecnie mniej niż na koniec roku. Ubyło jednak wyłącznie mężczyzn, bo kobiet jest więcej, wśród 18-24-latek o dwie – 163 kobiety, a wśród 25-34-latek o 61 więcej (3 063 kobiet). Liczba kobiet niepłacących alimentów zmniejszyła się z kolei wśród osób, które ukończyły 65 lat, z 41 do 37.

Pod względem liczby dłużników dominuje Warszawa, gdzie mieszka 8 491 zgłoszonych do BIG InfoMonitor alimenciarzy. Na drugiej pozycji, za stolicą znajduje się Łódź – 6 416 osób niepłacących na dzieci, na trzeciej – Wrocław – 4 844 osoby, a na czwartej Kraków – 4 580 dłużników alimentacyjnych. W porównaniu z grudniem 2017, na koniec lutego br., w Łodzi, Opolu i Rzeszowie liczba rodziców zalegających z płaceniem bardzo nieznacznie, ale jednak się obniżyła. Łączna kwota zaległości alimentacyjnych w Warszawie przekroczyła 323 mln zł. Następna najwyższa wartość długu należy do Łodzi – ponad 241 mln zł, Krakowa – prawie 203 mln zł oraz Wrocławia – ponad 165 mln zł. Najmniejsze łączne zaległości, tak jak wcześniej, notujemy w Opolu, Zielonej Górze i Rzeszowie. Średnia wartość zadłużenia alimentacyjnego wynosi obecnie 36 473 zł. Od końca grudnia 2017 r. wzrosła o 523 zł. Najwyższa jest w województwie lubelskim, gdzie dochodzi już do 40,7 tys. zł. Najniższa średnia wartość zobowiązań alimentacyjnych jest w woj. lubuskim – niecałe 31 tys. zł.

Łączna wartość zadłużenia alimentacyjnego należąca do 16 wojewódzkich rekordzistów wynosi już prawie 6,7 mln zł. Najbardziej zadłużony alimenciarz pochodzi z Mazowsza ma 46 lat i prawie 668 zaległych alimentów na koncie. Drugie miejsce niechlubnego rankingu zajmuje 47-letni mieszkaniec Małopolski z długiem na ponad 500 tys. zł. Trzecie miejsce przypada 45-letnimu ojcu z Lubelszczyzny, który nie zapłacił swoim dzieciom prawie 476 tys. zł.

KLIKNIJ I PRZECZYTAJ BO WARTO

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu