Stopa bezrobocia rejestrowanego w lipcu br. wyniosła 8,6 proc. To o 0,2 pp. mniej niż w czerwcu tego roku (8,8 proc.) i 1,4 pp. mniej niż w lipcu 2015 r. (10,0 proc.). Pod koniec lipca 2016 r. w urzędach pracy było zarejestrowanych 1, 361 mln osób, a więc o 31 tys. osób mniej niż przed miesiącem.
Mamy do czynienia z nowym rynkiem pracy w Polsce. W ostatnich dwóch dekadach głównym wyzwaniem była walka z bezrobociem i zapewnieniem miejsc pracy. Dziś ofert zatrudnienia nie brakuje, a kluczowym problemem stają się narastające deficyty kadrowe i trudności z realizacją rekrutacji w firmach. Tylko w lipcu pracodawcy zgłosili ponad 127 tysięcy wolnych miejsc pracy i aktywizacji zawodowej. Z kolei na koniec czerwca przeszło 1 na 5 ofert zatrudnienia była niewykorzystana dłużej niż miesiąc – mówi Krzysztof Inglot, Work Service. Dzisiejsze rekordowe odczyty bezrobocia mogą być kontynuowane w najbliższych 2-3 miesiącach, choć w gospodarce zaczynają się pojawiać symptomy, które mogą zagrażać dalszej poprawie na rynku pracy. Dynamika PKB jest poniżej wcześniejszych oczekiwań, a firmy zaczynają wyhamowywać inwestycje. Z danych GUS wynika, że mimo rosnących zysków w pierwszej połowie roku, firmy ograniczyły wydatki inwestycyjne o 7,1 proc. To może w nowym roku negatywnie odbić się na planach związanych ze zwiększaniem poziomów zatrudnienia – dodaje Inglot.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?