Co druga kobieta boi się założyć własną firmę. Ze stereotypami trzeba walczyć!

OPRAC.:
Anna Bartosiewicz
Anna Bartosiewicz
Na zdjęciu: Marlena Wieteska, dyrektorka marketingu WealthSeed i mentorka w programie Fundacji Liderek Biznesu
Na zdjęciu: Marlena Wieteska, dyrektorka marketingu WealthSeed i mentorka w programie Fundacji Liderek Biznesu archiwum WealthSeed
Kobiety rzadziej niż mężczyźni zajmują kierownicze stanowiska, ale przekonanie, że zawsze zarządzają tzw. kobiecą ręką, jest błędne. Potwierdzają to wyniki badania zrealizowanego przez dr Dorotę Wiśniewską-Juszczyk z warszawskiego Uniwersytetu SWPS.

Sposób wychowania dziewczynek ma wpływ na ich dorosłe życie

Coraz mniej kobiet zajmuje stanowisko prezesa. O ile w 2021 r. kobiety stanowiły 23,5 proc. szefów spółek, to w 2022 r. odsetek ten spadł do 19,5 procent. Mężczyźni obsadzają także aż 75 proc. stanowisk członków zarządu – wynika z analizy danych z KRS, której podjęła się wywiadownia gospodarcza Dun & Bradstreet. Oznacza to, że na 4 prezesów przypada tylko jedna prezeska. Niski udział kobiet w stanowiskach wyższego szczebla wynika między innymi z uwarunkowań kulturowych, braku wiary we własne możliwości oraz obciążenia obowiązkami domowymi.

Kobiety już jako małe dziewczynki często są odsuwane przez członków rodziny od odpowiedzialnych funkcji, które powierza się chłopcom. O ile ich bracia są zachęcani do przyjmowania różnego rodzaju wyzwań, o tyle dziewczynkom przypada w udziale pomoc w kuchni czy przy sprzątaniu. (Oczywiście nie wszystkim). I chociaż coraz więcej rodzin zrywa z tak stereotypowym sposobem wychowywania dzieci, to nadal możemy mówić o czymś, co kolokwialnie nazywa się „kobiecą mentalnością”. W życiu dorosłym kobiety wychodzą z założenia, że nie poradzą sobie z zadaniami wymagającymi umiejętności technicznych czy wręcz proszą mężczyzn o wyręczanie ich przy różnego rodzaju drobiazgach.

Ze względów kulturowych niektórzy pracodawcy mają ograniczone zaufanie do kobiet, a do ambitnych projektów chętniej zapraszają mężczyzn. To sprawia, że droga do awansu pracowników płci męskiej jest łatwiejsza. Nadal nie brakuje też osób kierujących się stereotypowym myśleniem o kobietach. Uważają je za słabsze od mężczyzn, przypisują im zbyt dużą skrupulatność lub nadwrażliwość i niestabilność emocjonalną.

– (...) Przy chęci i dobrej woli, wolni od uprzedzeń, jesteśmy w stanie zbudować zróżnicowane, ale efektywne zespoły. Pracuję w branży zdominowanej przez mężczyzn i dostrzegam konieczność zatrudniania kobiet. (...) – podkreśla Marlena Wieteska, dyrektorka marketingu WealthSeed i mentorka w programie Fundacji Liderek Biznesu.

Kobiety w dalszym ciągu napotykają na szklany sufit

Jeżeli kobieta napotyka na swojej ścieżce kariery na blokady związane z płcią, które uniemożliwiają jej awans, mówimy o szklanym suficie. Stanowi on czynnik utrudniający wielu zdolnym pracownicom osiągnięcie równie wysokich zarobków co mężczyźni. Trudno jednak powiedzieć, co bardziej hamuje kobiety w robieniu kariery: szklany sufit czy tzw. kobieca mentalność.

– Problem jest bardziej złożony, niż nam się wydaje. Skłaniałabym się raczej ku temu, że jest to wynik współdziałania obu tych czynników. Jako kobiety często dewaluujemy siebie oraz swoje predyspozycje – ocenia Marlena Wieteska.

Założenie własnej firmy przeraża co drugą kobietę

Wiele kobiet rozważa prowadzenie własnego biznesu, ale przed jego założeniem powstrzymuje je powątpiewanie we własne kompetencje. Tylko co druga uczestniczka badania Global Entrepreneurship Monitor Polska 2021 (51 proc.) oceniła swoje umiejętności biznesowe za wystarczające, aby założyć działalność gospodarczą. Obawa przed niepowodzeniem powstrzymała przed prowadzeniem firmy aż 60 proc. kobiet i 54 proc. mężczyzn.

Warto podkreślić, że wielu psychologów stoi na stanowisku, zgodnie z którym styl zarządzania nie ma związku z płcią. Tę teorię potwierdzają badania dr Doroty Wiśniewskiej-Juszczyk, psycholożki z warszawskiego Uniwersytetu SWPS. Wzięło w nich udział 90 menedżerek średniego szczebla, zatrudnionych w polskich korporacjach. W badanej grupie można było znaleźć zarówno mężczyzn, jak i kobiety zarządzające „męską ręką”. Nie brakowało także menedżerów i menedżerek preferujących miękkie podejście do zarządzania, w tzw. kobiecym stylu.

– W istocie nie ma znaczenia czy przełożonym jest kobieta, czy mężczyzna. Styl zarządzania to kwestia stricte personalna. Może to niepopularne stwierdzenie, jednak nader często na swojej drodze zawodowej spotykam kobiety, które wchodzą w rywalizację, nie okazują emocji czy są mocno zorientowane na cel. Śmiem twierdzić, że jest to raczej kwestia osobowości, a styl zarządzania wynika z tego, na ile ufamy ludziom, czy mamy w sobie lęk i kontrolujemy nasze otoczenie oraz jaki mamy szacunek do innych – mówi Marlena Wieteska.

Czas na nowy telefon? Skorzystaj z okazji

Materiały promocyjne partnera

Mimo to kobiety myślące o zmianie pracy czy prośbie o podwyżkę niejednokrotnie są wobec siebie bardzo wymagające. Zmianę w ich przypadku poprzedza szereg działań mających na celu zdobycie nowych kompetencji, np. językowych. Często ma to związek z dążeniem do doskonałości i koncentracją na tym, co chcemy robić lepiej. Niestety kobiety niejednokrotnie nie zdają sobie sprawy z tego, że ich samoocena jest obciążona określonym wychowaniem, a to, co poczytują za ambicję, w rzeczywistości może stanowić wyraz zbyt krytycznego podejścia do własnej osoby.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Co włożyć, a czego unikać w koszyku wielkanocnym?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Co druga kobieta boi się założyć własną firmę. Ze stereotypami trzeba walczyć! - Strona Kobiet

Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu