Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w okresie styczeń-wrzesień 2018 r. oddano w Polsce do użytkowania 129,8 tys. lokali mieszkalnych. W całym poprzednim roku było to 178,3 tys. Co ósmy lokal (dom lub mieszkanie) w tym roku wybudowano w Warszawie - 16 835 lokali oddanych do użytkowania. Stolica jest największym miastem i największym rynkiem nieruchomości, ale warto zauważyć, że w przeliczeniu na 1000 mieszkańców, wcale nie buduje się tam najwięcej.
Przeczytaj także:
- Wszystko wskazuje na to, że w tegoroczne święta pobijemy rekord wydatków konsumpcyjnych.
- Bezrobocie wzrosło po raz pierwszy od stycznia
- Emilewicz: Nie jesteśmy tygrysem Europy, ale jesteśmy zwinnym i szybko biegnącym kotem
Przez trzy kwartały bieżącego w roku w Warszawie oddano do użytkowania 9,5 lokali mieszkalnych na 1000 mieszkańców.
W Gdańsku wskaźnik ten wyniósł 9,8, Wrocławiu 11,1, a niewielkiej Wrześni – 10. Spośród miast wojewódzkich na przeciwnym biegunie (liczba mieszkań oddanych do użytkowania na 1000 osób mniejsza niż 2,5) znalazły się Katowice, Bydgoszcz i Olsztyn. W przedziale 2,5-3 wskaźnik ten mieści się w Łodzi, Zielonej Górze i Toruniu.
Budowlana katastrofa na Śląsku
A to i tak nieźle w porównaniu do niektórych innych dużych miast. W Częstochowie, Sosnowcu i Radomiu (to miasta z 200-230 tys. mieszkańców) powstało odpowiednio 1,2, 1,3 i 1,7 lokali mieszkalnych na 1000 osób. W wielu miastach Śląska sytuacja jest wręcz katastrofalna. W Zabrzu (ponad 170 tys. mieszkańców) oddano do użytkowania 157 lokali mieszkalnych (0,9 na 1000 osób), a w Bytomiu i Rudzie Śląskiej po 80-90, co daje wskaźnik na 1000 mieszkańców na poziomie odpowiednio 0,5 i 0,7. Wg prognoz demografów liczba ludności tych miast spadnie do 2050 r. o 30 proc. lub więcej. Najgorsze prognozy dotyczą Bytomia i Zabrza, w których spadek liczby ludności ma wynieść około 50 proc. W tych miastach nie ma po prostu kto ani dla kogo budować. Przy średniej dla całego kraju 3,4 mieszkania na 1000 mieszkańców, w woj. śląskim wybudowano 1,9.
Rozwój okolic aglomeracji
Ale są w Polsce i miejscowości, w których ludzie chętnie się osiedlają. Na czoło wysuwają się tu okolice Poznania i Gdańska – w miastach tych występuje zjawisko suburbanizacji, czyli zaludniania gmin podmiejskich, które kuszą niższymi cenami nieruchomości i większym spokojem. W podpoznańskich Komornikach przed 9 miesięcy wybudowano 56 mieszkań na 1000 mieszkańców, a w podgdańskim Żukowie – 103. Te liczby należy jednak traktować ostrożnie, gdyż są to miejscowości dynamicznie rozwijające się i ich liczba mieszkańców regularnie rośnie. Na przykład liczba mieszkańców Borkowa (gmina Pruszcz Gdański) wzrosła od 1998 r. ponad ośmiokrotnie.
Stolica rozbudowuje Wolę
W okresie styczeń-wrzesień 2018 r. w Warszawie oddano do użytkowania 16 835 lokali mieszkalnych. Najwięcej (3109 – 22,4 na 1000 mieszkańców) na napędzanej drugą linią metra Woli, potem na Białołęce (2323 – 20 na 1000 mieszk.) i Pradze-Południe (2181 – 12,2 na 1000 mieszk.). Dziwić może tylko 116 lokali mieszkalnych oddanych do użytkowania na Śródmieściu (1 na 1000 mieszkańców), które słynie z najwyższych cen mieszkań i gęstej zabudowy. I właśnie ta gęsta zabudowa jest przyczyną niewielkiej liczby nowych inwestycji – po prostu nie ma gdzie budować, a nieliczne dostępne działki są bardzo drogie. Wg danych GUS w 2016 r. na warszawskim Śródmieściu nie oddano do użytkowania ani jednego mieszkania.
- 5 proc. zysku na bezpiecznej lokacie? To możliwe. Sprawdź jak zarobić
- W Polsce wystartowało pierwsze legalne kasyno internetowe
- Emerytura bez podatku. Emeryci mieliby dostawać emeryturę w kwocie brutto, a nie netto.
Zamieszkana przez bez mała 140 tys. osób Wola wybudowała w dziewięć miesięcy tyle mieszkań co 540-tys. Poznań. Więcej mieszkań powstało jedynie w Gdańsku, Krakowie i Wrocławiu. Pod względem liczby mieszkań oddanych do użytkowania najbardziej dynamiczna warszawska dzielnica wygrywa z trzema województwami (lubuskie, opolskie i świętokrzyskie), a nieznacznie przegrywa z dwoma kolejnymi (podlaskie i warmińsko-mazurskie).
Obejrzyj wideo:
Emilewicz: Nie jesteśmy tygrysem Europy, ale jesteśmy zwinnym i szybko biegnącym kotem
Komentarze
Uzasadnij naruszenie regulaminu:
Białołęka
Piotrek (gość)
Nie dziwi mnie to. W tym roku kupowałem mieszkanie i ofert było od groma. Mieszkania szukałem pół roku, zdecydowałem się na Białołękę. Baaardzo dużo inwestycji jak na jedną dzielnicę. Tylko jeden deweloper znacząco się wyróżniał ofertą. Dlatego tez to mieszkanie kupiłem u niego ;) Nowy Park od...
Nie dziwi mnie to. W tym roku kupowałem mieszkanie i ofert było od groma. Mieszkania szukałem pół roku, zdecydowałem się na Białołękę. Baaardzo dużo inwestycji jak na jedną dzielnicę. Tylko jeden deweloper znacząco się wyróżniał ofertą. Dlatego tez to mieszkanie kupiłem u niego ;) Nowy Park od Napollo - fajna, kameralna inwestycja w bardzo dobrym połączeniu z M1 oraz Ikeą. ;) Dla mnie super!
rozwiń całość(0)
Zgłoś naruszenie treści / +1 / 0
mieszkanie w Wawie
Maciej (gość)
Nie dziwi mnie to w Warszawie jest bardzo duży rynek pracy i ludzie przyjeżdżają tu pracować. Sam się przeprowadziłem do stolicy z Kielc tam było średnio z pracą. Najpierw wynajmowałem mieszkanie a niedawno kupiłem od fabryki domów własne M. Będę jeszcze raty kredytu spłacał kilka lat ale...
(0)
Zgłoś naruszenie treści / +1 / 0