Kredyt spłacony: 27.09.2020. Sprawdź czy bank nie powinien ci zwrócić części pieniędzy - nadpłaty idą w tysiące

OPRAC.:
Zbigniew Biskupski
Zbigniew Biskupski
Część kredytobiorców ma zastrzeżenia do wyliczeń banków, ale po spłacie gotowa jest „machnąć na nie ręką”, zakładając, że już po wszystkim. Ale są tacy, którzy idą nawet do sądu. Teraz jest na to dziesięć lat.
Część kredytobiorców ma zastrzeżenia do wyliczeń banków, ale po spłacie gotowa jest „machnąć na nie ręką”, zakładając, że już po wszystkim. Ale są tacy, którzy idą nawet do sądu. Teraz jest na to dziesięć lat. Wojciech Matusik / Polskapresse
Wcześniejsza spłata kredytu w całości nie zamyka możliwości dochodzenia w sądzie roszczeń z tytułu zwrotu nadpłaconych rat czy zwrotu ubezpieczenia niskiego wkładu własnego – nawet przez 10 lat. Kredytobiorcy nie zawsze zdają sobie sprawę z tego, że podejmując decyzję o wcześniejszej spłacie kredytu, automatycznie zwiększyli kwotę swojego potencjalnego roszczenia.

Zwrot z tytułu nadpłaconych rat może dotyczyć kilkudziesięciu lub nawet kilkuset tysięcy złotych, sporo takich spraw jest w toku, szanse na sukces konsumenta w wielu przypadkach są duże.

Najwięcej przypadków spłąconych kredytów z nadpłatą dotyczyć może oczywiście kredytów walutowych, gdzie rozliczenia są skomplikowane, dochodzą różnice kursowe ustalane różnymi metodami itp. Trzeba jednak pamiętać, że ostatnie częste zmiany stóp procentowych w Polsce też mają wpływ na oprocentowanie kredytów zaciąganych na dłużej ponieważ z reguły są one oprocentowane metodą zmiennej stopy procentowej.
Ważne jest to, że wcześniejsza spłata kredytu, nawet o kilka miesięcy nakłada na bank obowiązek zwrotu części kosztów pozaodsetkowych. Nie wszystkie banki robią to z automatu, trzeba więc upominać się o swoje.

10 lat na decyzję o roszczeniach wobec banków

Wielu kredytobiorców zakłada, że całkowita spłata kredytu np. denominowanego we frankach szwajcarskich, oznacza zamknięcie sprawy. Pozbycie się uciążliwych rat to plus dla budżetu domowego, bo w wielu przypadkach spłata kosztowała wiele wyrzeczeń. Część kredytobiorców ma zastrzeżenia do wyliczeń banków, ale po spłacie gotowa jest „machnąć na nie ręką”, zakładając, że już po wszystkim. W rzeczywistości jest inaczej.

Masz spłacony kredyt we frankach? Sprawdź, czy nadal możesz dochodzić roszczeń od banku.

- Całkowita spłata kredytu nie wpływa na możliwość wytoczenia powództwa bankowi i nie zamyka drogi do niego. Nawet po uregulowaniu ostatniej raty można występować z roszczeniami, powołując się na abuzywność klauzul umownych. W dodatku na podjęcie takich działań jest bardzo dużo czasu, bo okres przedawnienia to 10 lat, a każda rata przedawnia się osobno – mówi Piotr Maciągowski, Prezes Zarządu w e-Kancelaria.

Ważne! Kliknij i przeczytaj!

W efekcie stwierdzenia nieważności umowa kredytowa rozumiana jest jak nigdy nie zawarta. Zostaje wykluczona z obrotu prawnego, tak jakby nigdy nie istniała. Jeśli zatem umowa kredytu CHF nie została skutecznie zawarta, każda ze stron takiej umowy powinna oddać drugiej to, co na podstawie porozumienia otrzymała. W przypadku kredytobiorcy chodzi o oddanie wypłaconego kapitału (bez odsetek). Bank powinien zwrócić uiszczone przez kredytobiorcę raty (w tym przypadku z odsetkami). Zwrotowi podlega także prowizja pobrana za udzielenie kredytu, składka ubezpieczenia niskiego wkładu własnego i ewentualnie inne opłaty, które na podstawie umowy kredytobiorca przekazał do banku.

Wcześniejsza spłata kredytu

Wielkość roszczenia może wzrosnąć w sytuacji, jeśli kredytobiorca dokonywał nadpłat w okresie kredytowania. Oczywiście wpływa na nią również kurs franka, łączna kwota, okres na jaki została zawarta umowa kredytowa oraz data jej podpisania i spłaty. Przy rozpatrywaniu sprawy sąd ocenia przede wszystkim, czy umowa zawiera klauzule abuzywne, czy też nie. Jeśli takie klauzule występują, to sąd powinien uwzględnić powództwo.

Koniec wakacji. Co z niewykorzystanym bonem?

Jest jednak sporo elementów wpływających na wygranie, bądź przegranie sprawy. Istotny jest np. status konsumenta czy wysokie wykształcenie kredytobiorcy. W sprawie znaczenie może mieć wiele czynników, dlatego warto zwrócić się do doświadczonych specjalistów, którzy przygotują argumentację nawiązująca do konkretnej umowy i statusu konsumenta.

- Konsumenci i kredytobiorcy są coraz bardziej świadomi swoich praw. Nie mają obaw przed złożeniem powództwa wobec banku, także w przypadku całkowitej spłaty kredytu. Szczególnie jeśli mają wsparcie profesjonalnych adwokatów. E-Kancelaria prowadzi aktualnie około 100 takich spraw. Wiele z nich dotyczy znacznych roszczeń – zwrot z tytułu nadpłaconych rat może dotyczyć kilkudziesięciu lub nawet kilkuset tysięcy złotych - ocenia Piotr Maciągowski.

- W przypadku odrzucenia roszczenia kredytobiorca ponosi koszty sądowe oraz koszty zastępstwa procesowego pełnomocnika banku. Wysokość zależna jest od wartości przedmiotu sporu. Jednak już na etapie wstępnej analizy umowy w kancelarii można stwierdzić, czy w umowie z bankiem były klauzule abuzywne. Jeśli tak było, ryzyko przegrania istotnie zmniejsza się. Warto zatem wystąpić z takim roszczeniem – mówi Prezes Zarządu w e-Kancelaria.

Kredyty indeksowane lub denominowane do waluty franka szwajcarskiego (CHF) największą popularnością cieszyły się podczas boomu mieszkaniowego w latach 2005–2010. Banki udzieliły ich blisko 900 000 kredytobiorcom. Umowy kredytów frankowych zawierane były do 2012 r.

O tym się mówi! Kliknij i przeczytaj!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu