Mieszkanie dla studentów. Coraz częściej lokale wynajmowane są w ten sposób

Maciej Badowski
W ostatnim czasie stawki ofertowe poszły nieco w górę – najdroższa pozostaje stolica. właściciele zaczęli wynajmować mieszkania „na pokoje”.
W ostatnim czasie stawki ofertowe poszły nieco w górę – najdroższa pozostaje stolica. właściciele zaczęli wynajmować mieszkania „na pokoje”. Karolina Misztal/ Polska Press
Wrzesień to czas intensywnych przygotowań do nowego roku akademickiego, co oznacza także gorący okres na rynku wynajmu mieszkań. Studenci, którzy rozpoczynają lub kontynuują swoją edukację, często muszą znaleźć nowe miejsce do zamieszkania. – Najniższa średnia cena za miejsce w akademiku na publicznych uczelniach to niecałe 560 zł za miesiąc. Średnia cena kawalerki lub pokoju w wybranych 10 akademickich miastach to już ok. 2 tys. zł za miesiąc – tłumaczy nam Wojciech Piesta z rankomat.pl.
  • W większości miast wojewódzkich liczba ofert mieszkań na wynajem skurczyła się. Jedynie w Olsztynie i Białymstoku baza takich ogłoszeń pozostała na niezmienionym poziomie od lipca.
  • Mieszkanie w czasie studiów wynajmuje 34 proc. studentów, a na akademik decyduje się 12 proc. uczących się na uczelniach wyższych.
  • Własną nieruchomość zamieszkuje 8 proc. polskich studentów. Co ciekawe, wartość ta jest niższa niż rok wcześniej - w raporcie z 2023 roku własną nieruchomość miało 11 proc. studentów.
  • Najniższa średnia cena za miejsce w akademiku na publicznych uczelniach to niecałe 560 zł za miesiąc. Średnia cena kawalerki lub pokoju w wybranych 10 akademickich miastach to już ok. 2 tys. zł za miesiąc.

Gdzie jeszcze szukać mieszkania na wynajem?

Coroczny szczyt na rynku najmu praktycznie dobiega końca. Jak wskazują dane Otodom rokrocznie największy wzrost zainteresowania najemców przypada w okresie poprzedzającym rozpoczęcie roku akademickiego oraz w okolicach Nowego Roku.

– Choć największa fala aktywności już za nami, to właściciele nieruchomości reagują na bieżąco, lekko podnosząc ceny lub wynajmując mieszkania „na pokoje” – komentuje Agata Stachowiak, ekspertka rynku nieruchomości Otodom.

Z danych Otodom wynika, że w większości miast wojewódzkich liczba ofert mieszkań na wynajem skurczyła się. Jedynie w Olsztynie i Białymstoku baza takich ogłoszeń pozostała na niezmienionym poziomie od lipca. Natomiast spadki sięgają 6 proc. w Kielcach, Katowicach i Krakowie, 3 proc. w Warszawie czy 2 proc. we Wrocławiu i Poznaniu. Najwięcej mieszkań na wynajem ubyło w Bydgoszczy (26 proc.) oraz w Rzeszowie (19 proc.). Najsłabiej oferta zmniejszyła się w Łodzi (1 proc.).

Na mapie Polski wyróżnia się obecnie Trójmiasto, gdzie widoczny jest wzrost bazy ogłoszeń mieszkań na wynajem o 74 proc. w porównaniu do lipca br. Jednak nie jest to żaden ewenement. Podobną sytuację mieliśmy rok temu. Niemal 1,5 tysiąca nowych ofert dodanych zaledwie w ciągu miesiąca to nic innego jak przejście z wakacyjnego najmu krótkoterminowego na oferty najmu długoterminowego, czyli sezonowe i standardowe ruchy właścicieli nieruchomości nadmorskich.

Jak dużo studentów wynajmuje mieszkania i ile musi zapłacić??

Mieszkanie w czasie studiów wynajmuje 34 proc. studentów, a na akademik decyduje się 12 proc. uczących się na uczelniach wyższych. Eksperci rankomat.pl powołując się na dane GUS podają, że w roku akademickim 2023/24 w Polsce kształciło się 1 245 153 studentów. Najwięcej studentów mieszka w dużych miastach i tam szuka mieszkania. Z kolei według raportu Centrum AMRON Studenci na rynku nieruchomości niemal połowa studentów uczelni publicznych i prywatnych to najemcy. Najpopularniejszą opcją zakwaterowania był wynajem mieszkania we dwie osoby, na co zdecydowało się 42 proc. ankietowanych studentów.

Własną nieruchomość zamieszkuje 8 proc. polskich studentów. Co ciekawe, wartość ta jest niższa niż rok wcześniej - w raporcie z 2023 roku własną nieruchomość miało 11 proc. studentów.

– Zgodnie z raportem przygotowanym przez rankomat.pl najniższa średnia cena za miejsce w akademiku na publicznych uczelniach to niecałe 560 zł za miesiąc. Średnia cena kawalerki lub pokoju w wybranych 10 akademickich miastach to już ok. 2 tys. zł za miesiąc – komentuje dla portalu strefabiznesu.pl Wojciech Piesta, ekspert rankomat.pl.

Jednocześnie podkreśla, że ceny wynajmu akademików zależą od miasta, ale w tym roku nie ma znacznych podwyżek. – Wzrosty opłat wynoszą średnio ok. 50 zł. Są też obniżki i np. w Warszawie w tym roku akademik można wynająć taniej niż w 2023. Jeśli chodzi o wynajem mieszkań, to również nie ma w tym roku drastycznych podwyżek – największa różnica jest w przypadku kawalerek w Toruniu, gdzie w 2023 roku można było wynająć takie mieszkanie za średnio 1178 zł, a w tym jest prawie dwa razy więcej, czyli 2050 zł. – wymienia.

– W związku z sytuacją demograficzną, czyli ogólnym trendem malejącej liczby studentów, w niektórych miastach nadal można znaleźć ciekawe okazje wynajmu mieszkań – przede wszystkim w mieszkaniach 3- lub 4-pokojowych – zauważa.

Ile kosztuje wynajem mieszkania?

Według danych z serwisu gethome.pl, najtańsze kawalerki w roku akademickim 2024/25 można znaleźć w Katowicach – średnia cena to 1653 zł za miesiąc. Nieco drożej jest w Łodzi – 1696 zł za miesięczny wynajem. Jeszcze w roku akademickim 2023/24 to Toruń był najtańszy, ale tam średnie ceny kawalerek wzrosły z 1178 zł do 2050 zł, więc prawie dwukrotnie.

Najdroższe kawalerki są w Warszawie, gdzie za takie mieszkanie trzeba średnio zapłacić 2861 zł miesięcznie. Trochę taniej jest w Gdańsku, Krakowie i Wrocławiu i tam kawalerkę można odpowiednio wynająć za: 2476 zł, 2436 zł i 2406 zł miesięcznie – podają autorzy zestawienia.

Czy wynajmowanie mieszkania ze znajomymi może pomóc obniżyć koszty? Może. W Warszawie, wynajęcie dwupokojowego mieszkania, to średni koszt rzędu 4094 zł miesięcznie, więc 2047 zł na osobę i jest taniej niż przy wynajęciu kawalerki. Jeszcze taniej za miesiąc zapłacą studenci mieszkający w trzypokojowym mieszkaniu, bo średnio 1925 zł. Kwota prawie 10 tys. zł za czteropokojowe mieszkanie robi wrażenie, ale dzieląc to na osobę, wychodzi 2292 zł miesięcznie, więc wciąż taniej niż kawalerka.

Najtańsze dwupokojowe mieszkania są w Łodzi i kosztują 2150 zł. Niewiele więcej jest w Toruniu – 2163 zł za miesiąc, czyli prawie tyle, jakie są średnie stawki wynajmu kawalerki w tym mieście.

– Warto zwrócić uwagę na to, że średnia stawka najmu wzrosła o 2,4 proc. w ciągu minionego miesiąca (lipiec- sierpień). Wynajmujący wiedzą, że zwłaszcza na mniejszych rynkach powoli zaczyna brakować lokalizacji najbardziej pożądanych, czyli mniejszych mieszkań i atrakcyjnych cenowo, dlatego lekko podnieśli ceny, licząc na najemców, którzy przed rozpoczęciem roku akademickiego na ostatniej prostej szybciej zdecydują się na wynajem bez względu na cenę ​ – wyjaśnia z kolei Stachowiak.

Julia Burda, ekspertka rynku nieruchomości, Grupa OLX zwraca uwagę, że właściciele mieszkań do tej pory niewynajętych decydują się często na tzw. wynajem na pokoje. – Jesteśmy na finiszu poszukiwań swojego miejsca przez studentów, więc takich ofert jest po prostu więcej. Warto zauważyć, że, oprócz większego zysku, motywacją wynajmujących może być także chęć kontroli nad użytkowaniem swojej nieruchomość – tłumaczy.

Zgodnie z prawem właściciel, wynajmując pokoje, teoretycznie może wejść do części wspólnej mieszkania. – Z naszych danych wynika, że ogłoszenia najmu pokoi przeglądało w tym roku około 280 tys. użytkowników naszej platformy. Zainteresowanie pokojami rośnie rok do roku. Co istotne, widzimy, że część poszukujących zmienia swoje preferencje w perspektywie czasu. 10 proc. osób obecnie poszukujących pokoju, w poprzednim sezonie najmu interesowało się mieszkaniem na wynajem. Jedną z głównych przyczyn takich zmian mogą być ceny najmu. Dziś stawki są bardzo zróżnicowane. Na przykład w Poznaniu za pokój trzeba zapłacić średnio 966 zł za miesiąc, a w Warszawie 1325 zł. Z kolei Kraków oscyluje wokół 1200 zł. Z dobrych informacji - dane pokazują, że średnie ceny powoli się stabilizują – podsumowuje.

Na co zwrócić uwagę przy podpisywaniu umów najmu?

Jak tłumaczy portalowi strefabiznesu.pl Katarzyna Siwiec, radca prawny z Kancelarii Radcy Prawnego Katarzyna Siwie, podpisując jakąkolwiek umowę musimy pamiętać, że ma ona nas zabezpieczać na wypadek potencjalnego sporu. – Z tego względu należy zwracać uwagę, aby treść umowy odzwierciedlała dokładnie to, co zostało pomiędzy stronami ustalone, aby postanowienia umów były jasne i precyzyjne – podpowiada.

Jednocześnie zwraca uwagę, że zgodnie z art. 65 § 2 kodeku cywilnego w umowach należy raczej badać, jaki był zgodny zamiar stron i cel umowy, aniżeli opierać się na jej dosłownym brzmieniu, aczkolwiek niejednokrotnie strony różnią się co do tego, czemu dany zapis w umowie miał służyć i nie sposób ustalić zgodnego zamiaru stron. – Należy też pamiętać, że istnieją przepisy prawa, których wolą stron nie można zmienić albo można je zmienić wyłącznie w określony sposób. Do takich należą te regulacje, które przewidują podstawy wypowiedzenia umów najmu i terminy wypowiedzenia, te zostały zastrzeżone na korzyść najemcy, a więc możemy je wydłużyć, ale nie skrócić, jeżeli wypowiadającym umowę jest wynajmujący – wyjaśnia.

– Jeżeli nakładane są na którąś ze stron określone obowiązki to pamiętajmy, żeby przewidzieć także sankcje za ich niedotrzymanie. Obowiązek, który nie będzie obarczony sankcją trudno nam będzie od drugiej strony wyegzekwować – dodaje.

Siwiec poleca także sprawdzać treść księgi wieczystej prowadzonej dla lokalu. – Z punktu widzenia najemcy to bardzo ważne, aby wiedzieć, że osoba która podpisuje z nami umowę jest właścicielem mieszkania i nie dać się oszukać. Problemem może być to, że wynajmujący nie musi być właścicielem, może być np. wynajmującym czy korzystającym z mieszkania na podstawie użyczenia, w takiej sytuacji należy poprosić o okazanie umowy dającej tytuł prawny do wynajęcia lokalu – podsumowuje.

E-podpisy pomagają studentom w wyścigu po wynajem mieszkań?

W obliczu rosnącej konkurencji na rynku najmu, szybkie podpisanie umowy staje się kluczowe, zwłaszcza dla tych, którzy są z daleka. W takich przypadkach rozwiązaniem może być podpis elektroniczny, który pozwala na zdalne i bezpieczne zawarcie umowy bez konieczności osobistego spotkania z właścicielem nieruchomości.

Rynek podpisów elektronicznych bardzo dynamicznie się rozwija i jest szeroko wykorzystywany w wielu aspektach codziennego życia. Przykładem jest właśnie możliwość zawarcia umowy najmu na odległość. Jest to wygodne rozwiązanie dla osób, które nie mogą spotkać się fizycznie z właścicielem, a muszą szybko wynająć mieszkanie. Oprócz mocy prawnej podpis kwalifikowany daje również możliwość weryfikacji tożsamości osób podpisujących, co dodatkowo zwiększa bezpieczeństwo dla obu stron – wyjaśnia portalowi strefabniznesu.pl Jack Piekarski, wiceprezes Signius SA.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Biznesu codziennie. Obserwuj StrefaBiznesu.pl!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najem krótkoterminowy - czy zmienią się zasady?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu