Nawet 4 proc. na lokacie dla nowych klientów

Bartosz Turek, analityk
Bartosz Turek, analityk Open Finance
Bartosz Turek, analityk Open Finance Open Finance
Inflacja „zjada” pieniądze z przeciętnej bankowej lokaty dwa razy szybciej niż banki dopisują do nich odsetki. Rozwiązaniem są promocje. Te dla nowych klientów pozwalają zarobić nawet trzy razy więcej niż oferta standardowa.

Bez mała 12 zł odsetek za odłożenie na lokacie tysiąca złotych przez rok – taka jest przeciętna oferta banków. Nie można nazwać jej nadmiernie kuszącą – szczególnie przy ponad 2-proc. inflacji. Nie znaczy to jednak, że w trakcie poszukiwania przystani dla swoich pieniędzy, lokaty należy bezwzględnie odrzucić. Można przecież z bankowych ofert wyłuskać propozycje warte zainteresowania. Doskonałym przykładem są produkty kierowane do nowych klientów. Między innymi dzięki nim właśnie instytucje kuszą Polaków do związania się z nimi. Jeśli ktoś założy promocyjną lokatę, to daje bankowi okazję, aby ten dał się poznać z jak najlepszej strony. Czasem takie kilkumiesięczne budowanie relacji skutkuje zmianą banku na stałe lub przynajmniej sprzedażą innych produktów, na których bank „wyjdzie na swoje”.

Połowa banków nagradza nowych

Jakie depozytowe bonusy oferują banki nowym klientom? Oferta jest zróżnicowana, bo zgodnie z badaniem ankietowym przeprowadzonym przez Open Finance, na profity można liczyć w 12 instytucjach na 23 przebadane. Braliśmy pod uwagę jedynie proste produkty dla deponentów – lokaty i konta oszczędnościowe pomijając lokaty strukturyzowane czy łączone z funduszami inwestycyjnymi.

Cztery banki kuszą klientów depozytem oprocentowanym na 4 proc. w skali roku. Po taki depozyt można się udać do Idea Banku, Millennium Banku, Nest Banku i Plus Banku. Trzeba jednak pamiętać, że są to oferty wybitnie limitowane. Odłożyć można maksymalnie 10 tys. zł, oszczędzać przez 2-3 miesiące, a w Millennium dodatkowo, aby skorzystać z oferty, trzeba być poleconym przez obecnego klienta lub samemu polecić produkty banku nowemu klientowi.

Jeśli ktoś chciałby zdeponować więcej, musi związać się z kilkoma instytucjami na raz lub założyć konto niżej oprocentowane. Mając do ulokowania kilkadziesiąt tysięcy złotych w promocjach dla nowych klientów można liczyć na od 2,25 proc. w Nest Banku do 3,5 proc. w BGŻ Optima. Dysponując kwotą 100 tys. zł lub więcej można zakwalifikować się na jeszcze niższy promocyjny procent. Nowi klienci mogą liczyć na od 2 proc. w ING Banku Śląskim do 2,7 proc. w BGŻ Optima.

Nowy, czyli rok bez umowy

Oczywiście nowi klienci muszą pamiętać, aby atrakcyjnie wyglądające oprocentowanie oferowane nowym klientom nie uśpiło ich czujności. Przy okazji zakładania depozytu niezbędne może okazać się aktywne korzystanie z dodatkowych produktów – np. konta z deklaracją przelewu wynagrodzenia czy karty płatniczej. Niespełnienie warunków może oznaczać niższy zysk, a dodatkowe produkty mogą okazać się płatne – szczególnie jeśli nie będą aktywnie wykorzystywane.

Niemniej ważną kwestią jest to co bank rozumie pod pojęciem „nowy klient”. Wbrew pozorom nie jest to jednoznaczne. Większość instytucji za nowego klienta uzna każdego kto przez ostatnie 12 miesięcy nie był z bankiem związanym żadną umową. Sytuacja taka jest o tyle atrakcyjna, że jeśli dziś korzystamy z promocji i po jej zakończeniu rozstaniemy się z bankiem (wypowiemy umowy), to w rok później znów będziemy mogli skorzystać z oferty dla nowych. Gorzej jest na przykład w mBanku czy Idea Banku. Tam nowym klientem można być jedynie raz w życiu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu