Oszczędności trzymamy w skarpecie

Oprac. (M)
pixabay
W ostatnich latach zmieniają się sposoby oszczędzania Polaków. Lokaty bankowe trącą na popularności, a zyskują domowe sposoby.

Jeszcze w 2010 roku 23 proc. z nas deklarowało, że z nich korzysta, a obecnie jest to już tylko 14 proc. Co ciekawe ponad dwukrotnie wzrosła grupa trzymająca oszczędności w gotówce –z 8 proc. do 17.

Expander zwraca jednak uwagę, że postępując w ten sposób, wcale nie zwiększamy swojego bezpieczeństwa i podpowiada, gdzie znaleźć atrakcyjną lokatę bez gwiazdek.

Oszczędności mogą zagrozić bezpieczeństwu żywności

Według raportu „Postawy Polaków wobec finansów” Fundacji Kronenberga, Polacy najchętniej trzymają oszczędności na nieoprocentowanych rachunkach i w gotówce. W ostatnich latach istotnie wzrósł procent osób deklarujących, że pieniądze trzyma w domu. Jeszcze w 2010 r. postępowało tak 8 proc. z nas, w 2010 r. było to 9 proc., a w 2016 r. aż 17. W ciągu minionych dwóch lat popularność przysłowiowej skarpety wzrosła więc niemal dwukrotnie.

Częściowo odpowiada za to spadek stóp procentowych. Wydaje się jednak, że decydujące znaczenie miały upadłości SKOK-ów i SK Banku. Więcej osób doszło zapewne do wniosku, iż trzymanie pieniędzy w banku, nie tylko nie przynosi zadowalających odsetek, ale jednocześnie grozi utratą oszczędności. Ostatnie informacje o zawieszeniu działalności Banku Spółdzielczego w Nadarzynie jeszcze bardziej mogą nasilić ten proces.

78-letnia włocławianka straciła biżuterię i oszczędności, bo wpuściła do mieszkania nieznajome

Z każdą kolejną upadłością Polacy coraz bardziej obawiają się o swoje oszczędności. Jednak bankructwo banku nie jest groźne dla osób, które nie posiadają dużych pieniędzy. Bankowy Fundusz Gwarancyjny w takiej sytuacji zwraca bowiem klientom całą zgromadzoną gotówkę i to wraz z odsetkami do kwoty będącej równowartością 100 tys. euro.

Tymczasem, trzymając pieniądze w domu, możemy je stracić znacznie łatwiej. Ktoś może je ukraść, mogą ulec zniszczeniu, np. w pożarze, a czasami nawet sami wyrzucamy je na śmieci, bo np. zapomnieliśmy, że oszczędności schowaliśmy w starej poduszce. W takiej sytuacji żaden fundusz gwarancyjny nam ich nie zwróci.

Dobrym przykładem jak oszczędzać mogą być obligacje przedsiębiorstw, których oprocentowanie nierzadko wynosi 5 - 7 proc., a więc zdecydowanie więcej niż na lokatach bankowych. Trzeba jedynie uważać na to czy firma, której obligacje kupujemy jest w dobrej kondycji, jakie są jej perspektywy rozwoju i na co zamierza wydać pożyczone pieniądze. W przypadku jej upadłości możemy bowiem stracić zainwestowane oszczędności.

Źródło: Expander

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Oszczędności trzymamy w skarpecie - Gazeta Pomorska

Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu