Tego zagrożenia nie da się uniknąć, może dotknąć każdego. To jak astma czy alergia, znak naszych czasów. Ale to wcale nie oznacza, że jesteśmy bezbronni.
Konieczne jest stałe monitorowanie czy ktoś nie wykorzystuje akurat naszego PESEL-u, żeby złożyć wniosek o kredyt lub pożyczkę. Wtedy kredytodawca sprawdza, czy nie widniejemy w Krajowym Rejestrze Długów, ale musi mieć na to naszą zgodę. Jeśli jej nie dawaliśmy, a dostajemy powiadomienie o takim sprawdzeniu, trzeba szybko reagować, bo właśnie padamy ofiarą przestępstwa.
Cudzy kredyt do spłaty po rejestracji w szpitalu albo na uczelni
W ciągu kilkunastu dni dane osobowe kilkuset tysięcy osób trafiły w niepowołane ręce na skutek rażącego naruszenia procedur. Teraz każda z nich może paść ofiarą wyłudzenia i spłacać cudzy kredyt. Najpierw pod koniec października ujawniono, że m.in. imiona i nazwiska oraz numery PESEL 200 tysięcy pacjentów Dolnośląskiego Centrum Onkologicznego zaginęły wraz z laptopem pracownika zewnętrznej firmy informatycznej, który je przechowywał.