Graciarnia, czyli mydło i powidło to jedyne takie miejsce we Wrocławiu, które może wyglądać niepozornie, jednak zdecydowanie warto je odwiedzić. Zwłaszcza jeśli lubimy wyszukiwać unikalne i cenne przedmioty. Znajdziemy tam dosłownie wszystko, od drobnych upominków przez wyszukane zestawy aż po naprawdę cenne znaleziska. Właścicielka sklepu osobiście sprowadza je z przeróżnych giełd staroci i ulubionych sklepów z Austrii. Zobacz, jakie skarby ma do zaoferowania w swoim sklepie.
Wrocławski sklep jest pełna skarbów z PRL
Właścicielką sklepu Graciarnia jest pani Renata Witkowska i prowadzi go już 8 lat. W Graciarni znajdziemy wszelkiego rodzaju starocie, orientalne bibeloty, porcelanę oraz książki.
Zobacz, jakie skarby z PRL-u możesz znaleźć w sklepie pani Renaty >>
Sklep choć jest ulokowany na niewielkiej powierzchni jest dobrze rozplanowany. Towary są poukładane na półkach i w gablotach a ich różnorodność jest imponująca. Ceny zaczynają się już od kilku złotych. Możemy tam "upolować" prawdziwe skarby. Są tam m.in.:
- szkło ozdobne i użytkowe,
- porcelana z PRLu (np. szklane ozdoby z Bolesławca)
- biżuteria,
- zabawki,
- zegary,
- lampy i żyrandole,
- różne ozdoby i drobne upominki
- Kupuję wszystkie przedmioty od różnych ludzi, którzy sami się zgłaszają, ale mamy także wiele wypracowanych punktów za granicą. Często wybieramy się do Austrii po unikatowe skarby - mówi pani Renata.
Pani Renata przekonuje, że jej sklep jest specyficznym miejscem, w którym należy nieco pogrzebać, by znaleźć to, czego się szuka.
- Szukanie staroci w takich sklepach jak mój, może być przytłaczające dla poczatkujących "zbieraczy", zwłaszcza jeśli nie są pewni czego chcą. Pierwsza wizyta w moim sklepie czasem jest dla klientów sporym szokiem, ale gdy już się odnajdą, zawsze wracają.
Zobacz, jakie skarby z PRL-u możesz znaleźć w sklepie pani Renaty >>
Zobacz też:
Szukanie pamiątek może relaksować
Wielu ludzi lubi otaczać się antykami i wszelkimi starociami. Właścicielka Graciarni wyznała, że po tylu latach zbudowała społeczność.
- Moi stali klienci przychodzą tu nie tylko na zakupy, ale także by porozmawiać i wręcz się zrelaksować - chodzenie między regałami i dotykanie towaru działa na nich kojąco.
Pani Renata oferuje także sprzedaż w sklepie internetowym oraz realizuje zamówienia przez telefon, ale jak sama przekonuje najlepiej jest odwiedzić magazyn i zobaczyć jej asortyment na żywo. Oglądanie i dotykanie przedmiotów jest wręcz zalecane! Co ciekawe, sklep jest otwarty tylko przez kilka godzin w tygodniu, w piątki od godz. 15 do 18. To jednak w przyszłości ma się zmienić - latem do sklepu będziemy mogli wejść znacznie częściej.
Graciarnię znajdziecie na ulicy Tęczowej 25 we Wrocławiu.
Zobacz, jakie skarby z PRL-u możesz znaleźć w sklepie pani Renaty >>