Zakup części zamiennych przez Internet nie sprawdza się w Polsce. Dlaczego?

AIP
Janusz Wójtowicz / Polska Press
Społeczeństwo staje się cyfrowe, a zdecydowana większość warsztatów samochodowych działania jak za króla świeczka. Co zdumiewające - nie doceniają nawet potęgi mediów społecznościowych w marketingu, zaś tylko co dziesiąty warsztat kupuje części zamienne w sklepach i hurtowniach internetowych!

Mimo, iż rośnie liczba warsztatów z dostępem do szerokopasmowego Internetu oraz tych wyposażających swoich pracowników w urządzenia mobilne, wykorzystanie globalnej sieci do celów biznesowych jest niewielkie. Jak wynika z danych GUS, zaledwie blisko co dziesiąty warsztat kupujący części samochodowe, komunikuje się z dostawcami przez Internet, korzystając z elektronicznej wymiany danych.

Dane zawarte w najnowszej edycji raportu „Społeczeństwo Informacyjne w Polsce”, nie nastrajają optymistycznie. Zdecydowana większość warsztatów posiada dostęp do szybkiego Internetu i wyposaża swoich pracowników w urządzenia mobilne. Ich wykorzystanie do działań biznesowych jest jednak znikome. Powód? Brakuje funkcjonalnych narzędzi online.

Gracze rynku części zamiennych widocznie „awansowali” w kwestii wykorzystania szybkiego dostępu do Internetu – jeszcze przed pięcioma laty dostęp do globalnej sieci przez łącza szerokopasmowe miało nieco ponad 82 proc. firm. W 2017 roku odsetek ten urósł do 95 proc.. Rośnie także liczba przedsiębiorstw, które wyposażają swój personel w urządzenia mobilne – z 64 proc. w 2016r do 67,5 proc. w ubiegłym roku.

Co ciekawe, serwis WWW posiada coraz mniej firm z branży handlu częściami i naprawy pojazdów samochodowych – jeszcze w 2013 roku stronę internetową miało 61,5 proc. firm tego typu, zaś w 2017r odsetek spadł ten do 60,5 proc.

Jedynie 20,5 proc. wykorzystuje serwis WWW do składania zamówień, co także wiąże się ze spadkiem – przed rokiem części za pośrednictwem portali WWW zamawiało 21,1 proc. przedsiębiorstw.

- Mimo, iż to właśnie strona WWW często bywa nie tylko firmową wizytówką, ale źródłem informacji o firmie i miejscem gromadzenia ofert, w branży części zamiennych nie zawsze tak to wygląda. W dużym stopniu wynika to z faktu, że serwisy te są mocno ograniczone funkcjonalnie i rzadko wyposażone w możliwość składania zamówień. Według GUS-u, katalogi na stronach WWW udostępnia tylko nieco ponad połowa firm z obszaru naprawy aut i handlu częściami. Warsztat poszukujący danej części znajdzie tam zwykle tylko dane kontaktowe i dalszą część procesu zakupowego musi prowadzić samodzielnie – tłumaczy Karol Prozner, założyciel i prezes zarządu platformy Woop Automotive. Ponadto, ręczne poszukiwanie ofert wielu dostawców czy producentów na kilkunastu czy kilkudziesięciu portalach jest praco i czasochłonne, a pracownicy warsztatów rzadko mają na to czas – dodaje Prozner.

W sektorze naprawy pojazdów i obrotu motoczęściami praktycznie nieznana jest także elektroniczna wymiana danych (EDI) – w 2016 roku zamówienia przy jej użyciu składało jedynie 8,5 proc., zaś otrzymywało tylko 4,7 proc. firm.

Idąc dalej, warto także zwrócić uwagę na stopień wykorzystania mediów społecznościowych w tym sektorze – w 2017 z social mediów korzystało tylko niespełna 30 proc. przedsiębiorstw.

Z kolei użytkowanie portali umożliwiających udostępnianie multimediów – czyli w przypadku branży części zamiennych głównie katalogów – zadeklarowało jedynie 11 proc. firm.

– Niemal w każdym obszarze wykorzystania technologii branża motoczęsci ma wiele do nadrobienia. Działając w niej aktywnie od ponad 12 lat, problem upatruje głównie w braku platform, które w jednym miejscu gromadziłyby wszystkie funkcje charakterystyczne zarówno dla stron WWW, systemów wymiany danych, jak i mediów społecznościowych. Czyli posiadały wizytówki wielu warsztatów, dystrybutorów i producentów, ich oferty oraz umożliwiały natychmiastowe nawiązanie kontaktu, podobnie jak media typu Facebook. Potencjał wykorzystania technologii internetowych jest bardzo duży, trzeba tylko znaleźć złoty środek sprawiający, że gracze tego rynku będą chętniej z niego korzystali– podsumowuje Karol Prozner.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 7

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

k
kazek

Często sprowadzam części przez internet i to na sporą skalę. Żeby się zabezpieczyć przed pomyłkami a nawet nieuczciwymi sprzedawcami ubezpieczyłem wszystkie transakcje internetowe w banku Raiffeisen. Opłata tylko 2 zł miesięcznie więc dla firmy to żaden koszt,

 

l
loczek

Sprawdza sie i coraz bardziej sie bedzie sprawdzal. Ja np ostatnio z delphiego czesci z iparts zamawialem i jeszcze kod rabatowy na 10% na luty dostalem/

 

T
Tadeusz

Mechanicy to prosci ludzie, takze nie ma co sie dziwic. Maja swoje sprawdzone miejsca gdzie zamawiaja. Mi sie zdarza paczki przez internet zamawiac, ale to jak wiem ze sprawdzony dostawca i dobrze zabezpieczy w dostawie. Ostatnio z ipartsa paczke wieksza z eksploatacyjnymi czesciami delphiego zamawialem. Jeszcze rabat udalo sie uchwycic, takze nie wychodzi to gorzej jakbym gdzies mial isc i osobiscie kupowac.

 

a
antoni

Jeszcze zależy co i gdzie, bardzo często mechanicy to prości ludzie. To że nie zamawiają w sklepach na necie to nie znaczy że nie potrafią zrobić dobrze i tanio. Ja samochód zawsze odstawiam do Pana Kazika, ma już chłop ponad 60 wiosenek na karku, ale taka złota rączka. Częsci ma z delphiego przeważnie, ale to trzyma u siebie katalogi i jak trzeba to wtedy zamawia. W tej branży liczy się doświadczenie.

 

M
Maniek0998

Sam mam warsztat, części zamawiam mailowo z 2 hurtownii. Nie bawię się w żadne sklepy internetowe. Chociaż np delphi ma porównywalne ceny w różnych sklepach, ale to też jest kwestia czasu wysyłki, zabezpiecznie, mam sprawdzone sklepy to nie eksperymentuję.

 

s
senior
Nie ma co generalizować, do swojego warsztatu już dawno zamawiam części na necie, delphi oe na przykład. Wychodzi sporo taniej a jak zamówie do 12 to paczke mam zaraz na drugi dzień. Szkoda mi czasu na jeżdżenie i szukanie po stacjonarnych sklepach gdzie i tak część towaru jest na zamówienie sprowadzana
a
all

Polacy teraz wszystko przez internet kupują

Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu