
Jak zmniejszyć koszty za wynajem?
Na liście wydatków studenta wyjeżdżającego na studia do innego miasta, zazwyczaj największymi kosztami są te związane z zakwaterowaniem. Nadal najtańszą opcją jest wynajęcie miejsca w pokoju 2-, 3-osobowym
w akademiku, jednak ma to swoje minusy. Chodzi przede wszystkim o brak prywatności i odpowiednich warunków do nauki. Z ich powodu wiele osób rezygnuje z tej opcji. Z drugiej strony, o pokój w akademiku wcale nie jest tak łatwo. Liczba miejsc jest ograniczona i nie każdy ma szanse na zakwaterowanie w bursie. Warto wiedzieć, że przy przyznawaniu miejsc brane są pod uwagę takie aspekty, jak odległość uczelni od rodzinnego domu studenta czy jego sytuacja finansowa.

Październik już się zaczął. Dla studentów pierwszego roku to nie tylko start kolejnego etapu nauki, moment wyprowadzki z rodzinnego domu, ale również początek samodzielnego zarządzania pieniędzmi.

Jeżeli mieszkamy z lokatorem bądź lokatorami, z którymi dzielimy się prawie wszystkim, jeszcze w większym stopniu możemy zaoszczędzić na codziennych zakupach. Można umówić się ze znajomymi, że w danym miesiącu jedna osoba zajmuje się zakupami spożywczymi, druga kupnem chemii, itp. Nie warto dublować zakupów, nie każdy z lokatorów musi kupować wszystkie produkty oddzielnie.

Legitymacja studencka daje młodemu żakowi wiele korzyści. Jest ona „przepustką” umożliwiającą np. tańsze przejazdy komunikacją miejską, wejścia do muzeum/ teatru czy dokonywanie wszelkich zakupów – nie tylko tych spożywczych – ze znacznym rabatem.[/b] Dlatego korzystajmy z tego dokumentu wszędzie tam, gdzie tylko możemy. Co więcej, wiele miast posiada specjalne programy rabatowe dla studentów. Warto sprawdzić, czy miasto, w którym studiujemy, posiada taki program – uzupełnia Agnieszka Głowińska-Kurandy, ekspert ZFPF, Lendi.