
Jak Brexit wpłynie na Polskę i Polaków? Czego powinni się spodziewać przedsiębiorcy, a czego konsumenci? Czy studenci przebywający w Wielkiej Brytanii będą musieli wrócić do domów? I jak zmieni się status prawny Polaków przebywających na Wyspach?

Polska żywność na celowniku
Wielka Brytania jest drugim pod względem wielkości odbiorcą polskiej żywności. Po twardym brexicie, o ile nie zostaną szybko nawiązane nowe umowy handlowe, wprowadzone zostaną cła na żywność, powrócą także inne bariery związane z handlem, w tym kontrola graniczna. Najbardziej ostrożne szacunki wskazują, że pracę w tym sektorze straci w Polsce 7 tysięcy osób, te pesymistyczne – że liczba ta przekroczy 40 tys. miejsc pracy.

Kto straci najwięcej?
Konieczność wprowadzenia stawek celnych, zgodnych z taryfami Światowej Organizacji Handlu, oznacza problemy dla polskich producentów żywności. Najbardziej ucierpią producenci mięsa, przetworów mięsnych, branża mleczarska oraz przedsiębiorstwa związane z transportem i dystrybucją artykułów spożywczych.

Leki jak na receptę
Środowisko farmaceutów jest pełne obaw w kwestii importu leków z Wielkiej Brytanii. W 2018 roku Polska importowała ze Zjednoczonego Królestwa leki o wartości 275 mln funtów. Jak podaje „Tygodnik Gospodarczy” Polskiego Instytutu Ekonomicznego, rynek farmaceutyczny może spodziewać się niedoborów leków o wartości 135-205 mln złotych.