
Z reguły jest tak, że im gorsze nastroje na rynkach, tym mniejsza skłonność do ryzyka wśród inwestorów z rynków finansowych i większe zapotrzebowanie na bezpieczeństwo. Oferują je waluty należące do tzw. Safe Haven, czyli dolar amerykański, euro, frank szwajcarski czy japoński jen. Określane są jako bezpieczna przystań. Natomiast złoty i inne waluty spoza tej grupy relatywnie tracą na wartości, ponieważ popyt na nie spadanie.

Zazwyczaj decyzja banku centralnego – w przypadku Polski takim bankiem jest NBP – o podniesieniu stóp procentowych oznacza umocnienie waluty tego kraju. Dlaczego tak się dzieje? Im wyższe stopy, tym bardziej opłaca się lokować w tej walucie kapitał. Skoro napływa on do danego kraju, to rośnie popyt na określoną walutę, co przekłada się na wzrost jej ceny.