
Marzenia warto połączyć z racjonalnym myśleniem. Wszystkie informacje o sukcesach innych oparte są na danych historycznych i raczej się już nie powtórzą. Interesujmy się przyszłością, a nie przeszłością.

Wygórowane oczekiwania prowadzą do złych decyzji inwestycyjnych
Któż nie marzył o wielkiej wygranej w totolotka, która rozwiąże jego wszystkie problemy. Albo słuchając lub czytając o szczęściarzach znajdujących na pchlim targu niepozorny podniszczony przedmiot, który okazał się bardzo wartościowy, wierzył, że i jemu trafi się takie szczęście. Nie inaczej jest z inwestycjami: ktoś chwali się, że zarobił fortunę na bitcoinach, inny na akcjach niszowej spółki, która przyniosła niesamowity zwrot.

Brak celów inwestycyjnych i jasnej strategii inwestowania[
„Nie o to chodzi by złowić króliczka, ale by gonić go” śpiewali Skaldowie, ale w inwestowaniu taka strategia z pewnością się nie sprawdzi. Jasne, krótko i długoterminowe określenie celów inwestycyjnych i dopasowanie do nich odpowiedniej strategii z pewnością zbliży nas do osiągnięcia zamierzonego efektu.

Podejmowanie decyzji inwestycyjnych bez kontrolowania emocji: chciwość i strach
Zwykle idą w parze i nie są dobrymi doradcami. Z jednej strony popychają nas w kierunku wysokiego ryzyka, zagłuszając głos rozsądku, a z drugiej potęgują obawy związane z utratą kapitału, tym samym odbierając szanse potencjalnym „super okazjom”. Rozwaga jest zawsze wskazana, ale zastosowanie akceptowalnego korytarza wewnętrznego pomiędzy strachem przed stratą a chęcią akceptacji ryzykownej inwestycji ułatwi racjonalne podejmowanie decyzji.