
Jak pokazuje najnowsze badanie Krajowego Rejestru Długów i firmy faktoringowej NFG, [b]dwie trzecie przedsiębiorców z sektora MŚP doświadczyło w pandemii opóźnienia w płatnościach właśnie ze strony stałych kontrahentów. O ich całkowitej rzetelności płatniczej może mówić już tylko 5% firm.

Pozyskiwanie nowych klientów pozwala firmom rosnąć, ale jest kosztowne. Szacuje się, że zdobycie nowego klienta jest sześć do siedmiu razy droższe niż utrzymanie obecnego. Dlatego mikrofirmy rzadziej niż firmy małe i średnie, koncentrują się na pozyskiwaniu nowych kontraktów, a częściej na obsłudze obecnych. Według naszego badania, w przypadku mikrofirm, grono stałych klientów pozostających w obsłudze, to z reguły 6-10 podmiotów.

Stali kontrahenci byli dotychczas synonimem bezpieczeństwa finansowego, który gwarantuje regularne wpływy na konto, a co za tym idzie stabilność i ciągłość działania przedsiębiorstwa. Niestety pandemia skutecznie zachwiała tym poczuciem bezpieczeństwa.

Blisko 68% przedsiębiorców z sektora MŚP przyznało, że w ostatnim roku pojawiły się opóźnienia w płatnościach ze strony stałych kontrahentów. W tej grupie co czwarty potwierdza, że takie opóźnienia „zdecydowanie mają miejsce”, a 42%, że „raczej się zdarzają”. Jedynie 5% firm jest w stanie zaświadczyć o całkowitej rzetelności płatniczej swoich stałych klientów, a 28% uważa, że takie opóźnienia „raczej się nie zdarzają”.