
Braki kadrowe, z którymi boryka się branża może odczuć wielu klientów. 71 proc. klientów polskich sklepów jest niezadowolonych z powodu kolejek, drażnią ich również inne ceny produktów przy kasie i na półkowych etykietach, przeterminowane produkty, puste półki i braki w asortymencie oraz koszyki na zakupy, których ciągle brakuje.

Na początku tego roku cztery największe sieci handlowe planowały stworzyć ponad 2,2 tys. nowych miejsc pracy. Rekrutacje nie ustały, a w kurortach wypoczynkowych zintensyfikował je sezon wakacyjny, w którym swoją działalność rozpoczynają również sklepy i stragany z pamiątkami szukające sprzedawców.

Utrudnienia w robieniu zakupów nie muszą się wydarzyć, ale powinniśmy być na nie przygotowani. Ratunkiem, ale też wyzwaniem dla firm jest nie tylko stworzenie konkurencyjnych warunków pracy, ale też oferowanie Ukraińcom kursów językowych, dzięki którym będą mogli oni zająć stanowisko bezpośrednio związane z obsługą kupujących.

Krajowych konsumentów drażnią również inne ceny produktów przy kasie i na półkowych etykietach, przeterminowane produkty, puste półki i braki w asortymencie oraz koszyki na zakupy, których ciągle brakuje. Niestety, tego typu sytuacje zdarzają się i będą zdarzać, bo weryfikacja zgodności cen produktów oraz ich terminów ważności, wykładanie towarów na półkach czy ustawianie koszyków przy wejściu do sklepu i dbanie o ich wystarczająca liczbę to zadania, które wykonują pracownicy, a tych w handlu brakuje.