1 z 3
Przewijaj galerię w dół

fot. Adam Jankowski / Polska Press
Frank szwajcarski od lat tym mocniej przyciąga kapitał, w im poważniejsze opały wpada strefa euro. Pandemia koronawirusa, napaść Rosji na Ukrainę i niepewność, czy Europie wystarczy tej zimy gazu – podsycają popyt na CHF. Do katalogu atutów szwajcarskiej waluty można zacząć dodawać obszar, który zawsze był postrzegany jako jej pięta achillesowa, czyli?
2 z 3

fot. Grzegorz Galasiński / Polska Press
Frank, dolar, jen – tradycyjnie taką trójkę wymieniano jednym tchem jako tzw. bezpieczne przystanie, czyli waluty na czasy dekoniunktury i zawirowań na globalnych rynkach finansowych. Kilkanaście minionych miesięcy przyniosło jednak rozpad tego tercetu. O ile dolar i frank wyraźnie zyskiwały, o tyle jen pozostał daleko z tyłu walutowej stawki.