Tani kredyt na mieszkanie

Około 190 złotych odsetek miesięcznie za każde 100 tysięcy pożyczone na zakup mieszkania. Tak tani jest dziś przeciętny kredyt hipoteczny - najtaniej w historii, Prognozy sugerują, że będzie drożej, ale podwyżki będą nam dawkowane powoli. W styczniu 2021 r. o kredyt mieszkaniowy wnioskowało łącznie 37,46 tys. potencjalnych kredytobiorców, w porównaniu do 37,36 tys. rok wcześniej – jest to wzrost o +0,3%. W porównaniu do grudnia 2020 r., liczba wnioskujących wzrosła o 11,5%, a w stosunku do minimum z kwietnia 2020 r. wzrosła aż o 34,7%. Średnia kwota wnioskowanego kredytu mieszkaniowego w styczniu br. wyniosła 306,46 tys. zł i była o 6,6% wyższa niż w styczniu 2020 r.

Biuro Informacji Kredytowej podsumowało sytuację na rynku kredytowym w lipcu. Polacy wzięli znacznie mniej kredytów niż przed rokiem.

Frank kosztuje już 3,96 złotego i niebezpiecznie zbliża się do bariery 4,00. Czy może ją przekroczyć? Jak najbardziej tak, choć zapewne przejściowo. Eskalacja niepewności rynkowej nie jest wykluczone, a w przeszłości zdarzało się, że w okresie wakacyjnym złoty skokowo tracił i później dość szybko odrabiał straty. Tak może być i tym razem – spadek kursu EURCHF w okolice 1,06 wywindowałby kurs CHFPLN powyżej 4,00.

Aż o 33,7 proc. wzrósł w grudniu minionego roku popyt na kredyty hipoteczne! Łącznie o kredyt mieszkaniowy zawnioskowało w grudniu 2017 r. 40,64 tys. osób w porównaniu do 33,58 tys. rok wcześniej.

Informacji o kredycie najczęściej poszukują mieszkańcy województwa mazowieckiego (14 proc.) oraz dolnośląskiego i wielkopolskiego (po 12 proc.) – wynika z raportu serwisu Ofereo.pl. . Najmniej zainteresowani kredytami są za to mieszkańcy województw lubelskiego, opolskiego, podlaskiego i świętokrzyskiego. Polacy najczęściej zadłużają się na okres od 21 do 30 lat, a najbardziej poszukiwana kwota kredytu mieści się w przedziale 200–299 tysięcy złotych.

Kredyty mieszkaniowe cieszą się w tym roku wzięciem jak ciepłe bułeczki. Wydawało się, że rekordowa kwota pieniędzy pożyczonych w czerwcu przez Polaków na zakup nieruchomości nie da się pobić, tymczasem okazało się, że jeszcze więcej pożyczyliśmy w lipcu.

Gdy w lipcu 2015 roku posłowie PO przedstawiali swoje plany pomocy „frankowcom”, większość kredytobiorców nie traktowała poważnie tych koncepcji. Wielu posiadaczy kredytów waloryzowanych frankiem uważało, że po zmianie ekipy rządzącej zostanie przeprowadzona konwersja zadłużenia według pierwotnego kursu CHF/PLN. O takiej możliwości, przed wyborami wspominał m.in. przyszły Prezydent.

Wciąż rośnie sprzedaż firm budujących mieszkania w Polsce, ale po trzech latach hossy wzrost wyraźnie stracił dynamikę. Z drugiej jednak strony, w biurach sprzedaży nowych kupujących przestało w ostatnim kwartale przybywać. To powinno budzić pewne obawy o przyszłość – szczególnie, że po trzech latach wyraźnej hossy otoczenie rynkowe coraz bardziej nie sprzyja deweloperskiemu biznesowi. To z kolei może spowodować znaczny spadek ilości nowo rozpoczętych budów.

Czy ponad sześć lat temu wszystkie strony kredytowego sporu (dłużnicy, banki oraz instytucje państwowe), nie zmarnowały dobrej okazji na rozbrojenie „frankowej bomby” ?

W kwietniu 2016 r. BIK Indeks – Popytu na Kredyty Mieszkaniowe wyniósł +9,7 proc., a BIK Indeks – Popytu na Kredyty Konsumpcyjne wyniósł +5,9 proc., poinformowało dziś w piątek 13 maja Biuro Informacji Kredytowej (BIK).

W lutym nadal utrzymywał się spadkowy trend popytu na kredyty konsumpcyjne i – odwrotnie, wysoki popyt na kredyty mieszkaniowe, wynika z opublikowanych dziś indeksów popytowych, opracowywanych comiesięcznie przez Biuro Informacji Kredytowej (BIK).

Duża liczba umów o kredyt hipoteczny zawarta w grudniu ub.r. sprawiła, że miniony rok zakończył się wzrostem w tym segmencie usług. Trend rosnący utrzymany został także w styczniu – wynika z danych Biura Informacji Kredytowej (BIK).

W opublikowanym dziś w środę 10 lutego „Raporcie o stabilności systemu finansowego – luty 2016 r.” Narodowy Bank Polski (NBP) zaleca daleko posuniętą rozwagę przy restrukturyzacji walutowych kredytów hipotecznych.

Na początku 2016 r. nadal niechętnie pożyczamy w bankach na cele konsumpcyjne. Nie słabie natomiast zapoczątkowany pod koniec minionego roku wzmożony popyt na kredyty mieszkaniowe.

Rada Funduszu Wsparcia Kredytobiorców ustaliła dziś we wtorek 5 stycznia wysokość i termin wpłaty składek na rzecz Funduszu. Do 18 lutego banki i inne instytucje udzielające kredytów hipotecznych powinny wpłacić do Funduszu 600 mln zł, a już następnego dnia, 19 lutego kredytobiorcy będą mogli składać wnioski o wsparcie z Funduszu.

W miarę upływu czasu, coraz więcej kredytów mieszkaniowych z każdego roku, jest spłacanych nieterminowo. Tego spadku jakości „hipotek” trudno uniknąć, ponieważ przez kolejne lata coraz więcej kredytobiorców zostaje narażonych na czynniki losowe (np. utratę pracy). W przypadku zobowiązań waloryzowanych kursem franka, wahania kursowe przyspieszają „psucie się” portfela kredytowego. Na podstawie statystyk NBP, które opublikowano w najnowszym raporcie AMRON SARFiN wynika że Pod koniec III kw. 2015 roku, zagrożone kredyty „złotówkowe” stanowiły 3,42 proc.

KNF w liście przesłanym do banków zakazuje zastępowania brakującej gotówki podwyższającym marżę ubezpieczeniem, co dziś jest powszechną praktyką.Jeszcze w pierwszych dniach grudnia br. powszechnie mówiono, że od stycznia 2016 roku banki będą mogły udzielać kredyty o ile klient posiadać będzie minimum 10 proc. ceny zakupu w gotówce, a resztę zastąpi się ubezpieczeniem niskiego wkładu własnego. Podobny mechanizm miał działać począwszy od 2017 roku, kiedy zapisy rekomendacji wprowadzą konieczność posiadania 20 proc. wkładu własnego. W efekcie spodziewano się, że 10 proc.

Po długim okresie zastoju zaczęły drożeć nowe mieszkania. Na razie głównie w dużych miastach, ale analitycy prognozują, że ten trend może się umacniać do końca tego roku. Głównie za sprawą osób, które teraz będą starać się o kredyty hipoteczne, bo po nowym roku może być im trudniej spełnić nowe kryteria, a zwłaszcza wymóg zgromadzenia aż 15-proc. wkładu własnego.

Wciąż nie wiemy, jaki ostateczny kształt przyjmie tzw. ustawa frankowa i czy w ogóle wejdzie ona w życie. Ponieważ Senat wniósł do niej w piątek poprawki, ustawa o szczególnych zasadach restrukturyzacji walutowych kredytów mieszkaniowych w związku ze zmianą kursu walut obcych do waluty polskiej wróci do Sejmu i musi być uchwalona ponownie.

Kredyt hipoteczny to zobowiązanie na lata. Jego wybór nie jest więc łatwy. Wiele osób kieruje się w nim wyłącznie niskim oprocentowaniem, bądź wybiera bank, który przyzna im najwyższą zdolność kredytową. Istnieje jednak wiele czynników, na które warto zwrócić uwagę. W przyszłości znacznie ułatwią regularną spłatę rat.

Rada Polityki Pieniężnej po raz piąty z kolei obniżyła stopy procentowe i to rekordowo o 50 punktów bazowych!