
Słodkie życie?
Rząd zapewnił, że cukru nie zabraknie i nie trzeba brać w sklepie całej palety. Podobnie producenci twierdzą, że wszystkie dostawy realizowane są w terminach i choć ceny podniosły się, to samego produktu starczy dla wszystkich. Na to, że cukier jest w tym roku drogi, wpływ mają m.in. inflacja i zmniejszony areał upraw buraka cukrowego w Polsce.

Ceny chleba w górę
Już teraz ciężko dostać pieczywo za mniej niż 6 złotych, a jakość wypieku często odbiega od tego, który kojarzy nam się z domowym, chrupiącym chlebem prosto od babci. Czarne scenariusze zakładają, że stawki mogą dobić nawet do 10 zł.

Masło towarem luksusowym?
Za masło płacimy dziś minimum 7 zł, choć za te dobrej jakości trzeba wyciągnąć 8-9 złotych, często nawet więcej. Od początku roku widać wzrost ceny o kilkadziesiąt procent. Klienci próbują niwelować szok cenowy, szukając promocji w marketach. Jesienią znów kostka pójdzie w górę?

Kurczaki podrożeją. Dobrze, że kończy się sezon na grilla
Na przełomie czerwca i lipca kurczak podrożał w dyskontach o 10 procent. Inflacja może przełożyć się na to, że jesienią wskaźnik procentowy podskoczy. Według analiz Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywieniowej kurczak i indyk w najbliższych miesiącach mogą kosztować nawet 30 proc. więcej, ale wciąż pozostaną najtańszą opcją.