
Koniunktura sprzedażowa pierwotnego rynku mieszkaniowego cofnęła się do okolic roku 2014 czyli początków niedawno zakończonego okresu prosperity. Wyniki kontraktacji komunikowane obecnie przez deweloperskie spółki giełdowe dość wiernie korespondują bowiem z analogicznymi wynikami wypracowywanymi przed ośmiu laty. Pytanie, czy w przyśpieszonym tempie rynek zszedł już na koniunkturalne dno, czy może znajduje się ono jeszcze niżej.


Załamanie koniunktury sprzedażowej na rynku nieruchomości mieszkaniowych nie spowodowało analogicznej reakcji giełdowego wskaźnika koniunktury giełdowej spółek deweloperskich. Co więcej, Indeks WIG - Nieruchomości pomimo średnioterminowego trendu spadkowego wciąż dość mocno trzyma się ponad linią 10 - letniej długoterminowej hossy, tracąc od początku roku zaledwie 16 proc. swojej kapitalizacji.