
Wariant Delta to mutacja koronawirusa, o której z dnia na dzień robi się coraz głośniej. Co już wiemy na temat indyjskiej mutacji i czy będzie czwarta fala pandemii? Sprawdź w kolejnych slajdach.

Wariant Delta groźniejszy niż Alfa
Według ekspertów z ECDC koronawirus w wariancie Delta jest o ok. 60 proc. bardziej zakaźny niż wariant brytyjski (Alfa), który był odpowiedzialny za trzecią falę pandemii w Polsce. Wariant Delta został uznany za niepokojący, a ECDC wskazuje też, że może być on związany z większym ryzykiem hospitalizacji.

Komu Delta grozi najbardziej?
Z dotychczasowych danych wynika, że osoby, które przeszły pełny proces szczepienia, są najlepiej zabezpieczone przed wariantem Delta. Gorzej chronione przed indyjską mutacją są osoby, które otrzymały jedynie pierwszą dawkę dwudawkowej szczepionki, natomiast najbardziej narażeni na zakażenie i ciężki przebieg choroby są niezaszczepieni.

Co przewidują eksperci?
Wariant Delta, czyli indyjska mutacja koronawirusa jest już w wielu krajach, a dominuje m.in. w Wielkiej Brytanii i Izraelu. Według WHO Delta dotarła już do 104 państw.
Eksperci z ECDC wskazują, że już na początku sierpnia wariant Delta będzie odpowiadał za 70 proc. nowych infekcji w Unii Europejskiej, a pod koniec sierpnia już za 90 proc.
W komunikacie ECDC wskazuje też na przewidywania, według których przy zmniejszeniu o 50 proc. obostrzeń, które obowiązywały na początku czerwca br., do 1 września zachorowalność na COVID-19 wzrośnie, najbardziej wśród osób poniżej 50. roku życia.
Scenariusze modelowania wskazują, że łagodzenie obostrzeń w okresie letnim może skutkować wzrostem dziennej liczby nowych zachorowań, a co za tym idzie - wzrostem liczby hospitalizacji i zgonów.