
Dodatkowo warto dać CV i list motywacyjny do przeczytania osobie biegłej w bezbłędnym pisaniu – interpunkcja i ortografia też mają znaczenie.

CV w środku czekoladowego ciastka? Niekoniecznie. Próby wyróżnienia się z tłumu kandydatów są pożądane. Warto być oryginalnym, ale wszystko to musi się odbywać w ramach branżowej normy. Pasować do tego, co reprezentuje dana firma.

Efekt zbytniego szarżowania może być taki, że rekruter będzie się zastanawiał, czy będziemy w stanie dopasować się do załogi i miejsca pracy. Bezpiecznie jest ograniczyć się do zabiegów stylizacyjnych (układ tekstu, pogrubienia, kolory), które dodadzą naszemu CV oryginalności.

Dobrze napisane CV da rekruterowi szybką ale też konkretną wiedzę o tym, kim jesteśmy i co mamy do zaoferowania. A to oznacza, że trzeba wyjść poza oczywistości typu: „pracowałem tu, robiłem to”.