Agnieszka Radwańska osiągnęła wiele imponujących wyników w swojej karierze, wygrywając łącznie dwadzieścia razy turnieje WTA w grze pojedynczej oraz dwa razy w grze podwójnej, trzykrotnie reprezentowała Polskę na Igrzyskach Olimpijskich, a w 2012 roku osiągnęła finał wielkoszlemowego turnieju w singlu, stając się drugą Polką w historii, która dokonała tego osiągnięcia.
– Jednak sukcesy sportowe to tylko część historii Agnieszki Radwańskiej. Jej wytrwałość i determinacja, wspierana przez rodzinną miłość i poświęcenie, wpłynęły na jej rozwijającą się karierę. Warto również podkreślić, że Radwańska nie zapomina o swoich korzeniach i angażuje się w różne projekty społeczne oraz medialne, dzieląc się swoją pasją do sportu z szeroką publicznością
– podkreślili organizatorzy spotkania.
– Odkąd pamiętam, miałam rakietę w ręku. Sport ten, choć został mi narzucony, dawał jednak dużo satysfakcji, zwłaszcza gdy jako dziecko zaczęłam zdobywać swoje pierwsze turniejowe nagrody typy walkmany. Wtedy radość była potężna
– wspomniała.
Jak mówi, w dzieciństwie nie było lekko.
– Żeby odrobić lekcje, wstawałam o 5 rano, a o 7:30 byłam już na treningu.
O tym, że tenis będzie towarzyszył jej przez całe zawodowe życie zdała sobie sprawę po zwycięstwie w juniorskim Wimbledonie.
– Wtedy zrozumiałam, że mogę w tym sporcie coś osiągnąć.
Jej zdaniem, na sukces składa się wiele czynników.
– Talent, wytrwałość, ciężka praca, rodzina
– wyliczała.
Największy sportowy kryzys dopadł ją w 2016 roku.
– Na treningach wszystko było w porządku, na mecz to się jednak nie przekładało. Czułam się trzy razy wolniejsza, trzy razy cięższa. Nie miałam ochoty wychodzić na mecz. Ale postanowiłam jeszcze ciężej trenować i to wszystko przetrwać. Na szczęście się udało
- wspominała Radwańska.
Zapytana przez prowadzącego dyskusję, na co przeznaczyło zarobione na korcie 28 milionów dolarów, odpowiedziała, że od wielu lat inwestycje w nieruchomości nie tylko nad Wisłą. Myśli o stworzeniu sieci hoteli, a najbardziej palącą kwestią obecnie jest ukończenie budowy domu, o którym zawsze marzyła.
– Co najczęściej mówią do mnie fani na ulicy? Najczęściej słyszę: Ile ja nocy przez panią nie przespałem
– śmieje się słynna polska tenisistka.
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
Dostała zamek od brata jako prezent ślubny. Para młoda długo...
Turystyczna Wielkopolska - Szreniawa:
