
Większość dłużników, którzy popadają w kłopoty, nadal aktywnie zaciąga kolejne zobowiązania. Jak widać na przykładzie tych bankrutów, którzy wcześniej byli notowani w KRD, robią to do ostatniej chwili przed ogłoszeniem upadłości. Informacja o ich problemach z płatnościami jest dostępna, jednak nie wszyscy z niej korzystają.

Największe nieopłacone sumy pozostawili po sobie upadli konsumenci z województw: śląskiego (35,3 mln zł), mazowieckiego (25,1 mln zł), dolnośląskiego (20,2 mln zł) i kujawsko-pomorskiego (19,6 mln zł). Najniższe kwoty do oddania mieli natomiast bankruci ze Świętokrzyskiego (4,4 mln zł) oraz Lubuskiego i Podlasia (po 4,8 mln zł).

Na horyzoncie pojawiają się jednak nowe zagrożenia dla wypłacalności Polaków. Wzrosły raty kredytów hipotecznych, podobnie jak i ceny usług i produktów. Jak pokazują wyniki badania Deloittle „Global State of the Consumer Tracker”, przeprowadzonego pod koniec czerwca br., blisko połowa (48%) rodaków martwi się, czy uda im się bezproblemowo uregulować przyszłe płatności.