Jak Polacy radzą sobie z segregacją śmieci? Coraz lepiej, ale do kontenerów z mieszanymi odpadami trafia dwa razy więcej niż rozdzielamy

OPRAC.:
Zbigniew Biskupski
Zbigniew Biskupski
Poziom recyklingu w Polsce wynosi obecnie 38,7 proc., a zgodnie z unijnymi dyrektywami do 2025 r. powinien on wzrosnąć do co najmniej 55 proc. Postawione przed nami zadanie jest więc ambitne. Wszyscy mamy wpływ na jego realizację, ponieważ proces recyklingu zaczyna się już w naszych domach.
Poziom recyklingu w Polsce wynosi obecnie 38,7 proc., a zgodnie z unijnymi dyrektywami do 2025 r. powinien on wzrosnąć do co najmniej 55 proc. Postawione przed nami zadanie jest więc ambitne. Wszyscy mamy wpływ na jego realizację, ponieważ proces recyklingu zaczyna się już w naszych domach. Przemysław Świderski / Polska Press
Recykling odpadów zaczyna się już w naszych domach - tej tylko z pozoru banalnej prawdzie wiarę daje i stosuje się do niej coraz więcej Polaków. Jeśli dobrze segregujemy odpady i wrzucamy je do odpowiednich pojemników, odsetek odzyskiwanych surowców i materiałów nadających się do recyklingu i powtórnego wykorzystania jest odpowiednio wyższy. A pod tym względem wciąż mamy dużo do zrobienia i gonić musimy pół Europy.

Poziom recyklingu w Polsce wynosi obecnie 38,7 proc., a zgodnie z unijnymi dyrektywami do 2025 r. powinien on wzrosnąć do co najmniej 55 proc. Postawione przed nami zadanie jest więc ambitne. Wszyscy mamy wpływ na jego realizację, ponieważ proces recyklingu zaczyna się już w naszych domach. Jak wynika z badania opinii publicznej zrealizowanego na potrzeby kampanii edukacyjnej #rePETujemy 66% Polaków deklaruje, że segreguje odpady w swoich domach. Jednak prawidłowe sortowanie ciągle przysparza nam problemów.

Do recyklingu trafia dwa razy mniej śmieci niż w Niemczech

Według najnowszych danych Eurostatu na przestrzeni ostatnich 10 lat poziom recyklingu w Polsce notował głównie wzrosty – w 2010 r. wystartował z poziomu 16,3 proc, osiągając w 2020 r. wartość 38,7 proc. Na tle Unii Europejskiej, gdzie średni wynik wynosi 47,8 proc., Polska nie wypada najlepiej i zajmuje 15. miejsce w rankingu. Na podium znajdują się Niemcy (67%), Słowenia (59,3 proc.) i Holandia (56,8 proc.).

Świadomość ekologiczna Polaków poprawia się i zdajemy sobie sprawę, że poziom recyklingu odpadów musi stale się wzrastać. Jednym z warunków poprawy tych statystyk jest odpowiednie i konsekwentne segregowanie odpadów w naszych domach.

Niezmienny problem przy segregacji śmieci: gdzie wyrzucić pudełko po pizzy, a gdzie resztki jedzenia?

Choć Polacy widzą sens w segregowaniu odpadów (89 proc.), to do czynu przechodzi już o ponad 20 p.p. z nas mniej. Jak wskazują badania przeprowadzone na potrzeby kampanii #rePETujemy 66 proc., badanych zadeklarowało sortowanie śmieci w swoich domach. Dane pokazują także, że niemal trzech na dziesięciu ankietowanych (29 proc.) segreguje tylko część odpadów, a najczęściej jest to szkło (75%), papier (61 proc.) i tworzywa sztuczne (60%).

Respondenci wyrazili również swoją opinię na temat systemu segregacji w Polsce – zaledwie 4 na 10 z nich uważa, że jest on efektywny i się sprawdza.

Segregacja odpadów: wciąż nie wierzymy, że to działa

Z koszami podzielonymi na różne frakcje mamy do czynienia nie od dziś, a jednak ciągle nie do końca jest dla nas jasne, do którego koloru powinny trafić nasze odpadki. Polacy często nie wiedzą, gdzie wyrzucić resztki z mięsa (błędnie przyporządkowując je do odpadów BIO) bądź styropianowe opakowania po żywności na wynos (traktujemy jako tworzywa sztuczne).

Do kosza z papierem badani wyrzucają pudełko po pizzy czy zużyty ręcznik papierowy, a powinny one trafić do frakcji zmieszanych.

Niemniej zauważalna jest poprawa w tym obszarze w stosunku do poprzedniej edycji badań kampanii #rePETujemy. Przykładowo w 2020 r. 37% Polaków deklarowało wyrzucanie resztek mięsa do pojemników BIO, a w tym już tylko 29%, a o 5 p.p. zmniejszyła się liczba wskazań umieszczania zużytego papieru kuchennego w koszu na frakcje zmieszane. Można więc odnieść wrażenie, że wiedza Polaków na temat segregacji odpadów rośnie.

Wierzymy, że odpady mają wartość!

Generowane przez nas na ogromną skalę odpady traktujemy jako nieposiadające wartości śmieci. Przykładowo 1/3 Polaków przyznała się, że zdarzyło się im wyrzucić butelkę PET nie do tego kosza, w którym powinna się ona znaleźć i większość z nich nie jest w stanie określić, dlaczego to zrobiła.

– Zużyte butelki po napojach to wartościowy surowiec, który w Polsce może zostać w 100% poddany recyklingowi. Zbierając i odpowiednio segregując taką butelkę PET, a następnie przetwarzając ją w kolejnych procesach recyklingu, zamykamy jej obieg – wówczas jej obecność jest neutralna dla środowiska. Każdego roku na polski rynek trafia około 240 tys. ton takich butelek PET, a tylko blisko połowę z nich udaje się ponownie zebrać i poddać recyklingowi - – komentuje Anna Urbańska, koordynator kampanii #rePETujemy.

Wciąż czekamy na system kaucyjny dla PET

Anna Urbańska przypomina też, jak znacznym usprawnieniem tego procesu powinien być system depozytowy, do którego nasz kraj powoli się przygotowuje.

System depozytowy z sukcesem działa już u naszych sąsiadów – przykładowo w Niemczech, Słowacji czy na Litwie. Dane z tych państw pokazują, że sprawna organizacja tego systemu pozwala na zbiórkę na poziomie powyżej 85 proc.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu