Głosowanie było formalnością. Za było 375 deputowanych, żaden przeciw. Wstrzymało się od głosu 57. Po zatwierdzeniu na stanowisko premiera, Miszustin będzie musiał w ciągu tygodnia przedstawić prezydentowi kandydatów na stanowiska ministrów i wicepremierów. Zmiany zapewne będą kosmetyczne. Najwięcej emocji budzi stanowisko ministra obrony. Po aferze korupcyjnej z Timurem Iwanowem w roli głównej pojawiły się spekulacje, że zagrożony jest Siergiej Szojgu. Jego brak w rządzie byłby jednak mimo wszystko ogromną sensacją.
Sprawny premier, przyszły prezydent?
58-letni Miszustin był premierem od stycznia 2020 roku. Formalnie zrezygnował z funkcji szefa rządu 7 maja, po tym jak Putin oficjalnie objął urząd prezydenta. W takim przypadku konstytucja wymaga wymiany gabinetu ministrów.
Od kilku lat już Miszustina uważa się za jednego z kandydatów na następcę Putina. Uważany za lojalnego człowieka rządzącej elity, jest też sprawnym biurokratą. Na jego korzyść przemawiają wyniki gospodarki rosyjskiej, mimo zachodnich sankcji. Warto pamiętać, że w przypadku przedwczesnej rezygnacji ze stanowiska przez prezydenta, obowiązki głowy państwa – do momentu wyborów – obejmuje szef rządu. W ten zresztą sposób rządy Rosją przekazał Putinowi Borys Jelcyn.
