
Trudno dyskutować z tym, że bliskość zieleni jest ważna. Dla każdego oznacza to coś innego – jedni docenią zadbany park w pobliżu domu, a dla innych będzie to możliwość codziennych spacerów po lesie. Chcemy wygodnie zrobić zakupy w najbliższym sąsiedztwie – niektórym do szczęścia potrzebny jest warzywniak z lokalnymi produktami, a innym – dyskont czy market.

Lubimy swoją najbliższą okolicę – ponad 61% Polaków czuje się szczęśliwa w swoim sąsiedztwie. Nasze samopoczucie na co dzień poprawia bliskość natury (32,3%) oraz co ciekawe sklepów (29%). Czy istnieje jeden przepis na idealną okolicę, która spełni oczekiwania wszystkich mieszkańców? Po przeanalizowaniu szczęścia w miastach i dzielnicach, Otodom i ThinkCo biorą na tapet najbliższą okolicę i odkrywają zaskakujące wnioski.

Dom powinien adresować wszystkie trzy warstwy. Poczynając od przyjemności, związanej z estetyką i funkcjonalnością, poprzez działanie (m.in. dbanie o porządek czy samodzielne drobne remonty), aż po poczucie sensu, które może się wiązać z jego znaczeniem – np. tym, że odziedziczyliśmy go po ukochanych dziadkach, albo że kupiliśmy go dzięki naszej pracowitości.

Wysokie zadowolenie mieszkańców Rataj (80%), jednego z największych poznańskich osiedli wielorodzinnych, odczarowuje natomiast złą sławę blokowisk. Przeważają tam budynki wielorodzinne liczące od kilku do kilkunastu pięter, pomiędzy którymi ulokowano szkoły, przychodnie i lokale usługowe, a także obszary zieleni i place zabaw dla dzieci.