Seria pożarów opuszczonych budynków. Policja twierdzi, że to efekt wyzwania w mediach społecznościowych

Adam Kielar
Opracowanie:
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
W ostatnich dniach na obszarze Espoo, miasta graniczącego z Helsinkami, spłonęło kilkanaście obiektów, głównie opuszczonych i niezamieszkałych. Podpalony został także budynek szkoły. Może być to działanie kilkuosobowych grupek, a ich motywem „wyzwanie” rzucone w mediach społecznościowych – przekazała lokalna policja.
W mieście Espoo w Finlandii doszło do serii pożarów, wywołanych prawdopodobnie „wyzwaniem” w mediach społecznościowej. Zdjęcie ilustracyjne
W mieście Espoo w Finlandii doszło do serii pożarów, wywołanych prawdopodobnie „wyzwaniem” w mediach społecznościowej. Zdjęcie ilustracyjne Lauri Rantala / Antti Leppänen / Flickr / CC BY-SA 2.0

Spis treści

Seria pożarów w Finlandii

Zatrzymanych zostało dwóch 15-latków po tym jak w piątek niemal doszczętnie spalił się dach jednej ze szkół podstawowych w południowym Espoo, drugim największym mieście w kraju. Młodociani zostali przesłuchani w poniedziałek i przyznali się do winy – przekazał dziennik „Helsingin Sanomat”. W wyniku pożaru nikt nie doznał obrażeń, ponieważ obiekt był pusty.

Policja bada równolegle kilkanaście pożarów, których prawdopodobną przyczyną są podpalenia czy akty wandalizmu. W kręgu podejrzanych są także ludzie w wieku szkolnym.

Pożary efektem wyzwania w mediach społecznościowych?

Jak przekazał prowadzący śledztwo komisarz Klaus Geiger, młodzi ludzie często nie zdają sobie sprawy, że na terenie opuszczonych nieruchomości, czy też obiektów o wątpliwym stanie technicznym, jak i obiektach podwórkowych, czy ogrodowych mogą mimo wszystko przebywać ludzie.

– To trochę przerażające, że w Snapchacie, czy TikToku mamy do czynienia z pewnego rodzaju zawodami. Młodzi traktują to jako zabawę, ale nie zdają sobie sprawy z konsekwencji – przyznał.

Największy jak dotąd pożar ogarnął stary budynek ochotniczej straży pożarnej. Obiekt spłonął doszczętnie w ubiegłym tygodniu. Kłęby czarnego dymu unosiły się nad miastem przez wiele godzin. Autobusy jeździły objazdami a służby apelowały o zamknięcie okien oraz wyłączenie klimatyzacji.

W akcji gaśniczej uczestniczyło kilkanaście jednostek straży pożarnej. Kawałki płonących płyt elewacyjnych odrywały się od budynku i niesione przez wiatr odlatywały na odległość około 20 metrów – opisywały służby ratunkowe.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Źródło:

Polska Agencja Prasowa
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu