Produkcja granatów zagrożona
30 maja w Strefie Biznesu poinformowaliśmy o wezwaniu, jakie otrzymały Zakłady Sprzętu Precyzyjnego Niewiadów (spółka zależna Polskiej Grupy Militarnej). Jego skutkiem może być zaprzestanie produkcji ważnego elementu uzbrojenia, jakim są granaty GAK-81, które są dostarczane Siłom Zbrojnym RP. Wezwanie dotyczyło:
wydania bezpodstawnie uzyskanych korzyści w związku z wykorzystywaniem tajemnicy przedsiębiorstwa stanowiącej know-how w zakresie produkcji granatów (tzw. dymnych) do stawiana zasłon aerodyspersyjnych GAK-81,
naprawy szkód wynikających ze sprzedaży pocisków moździerzowych, wyprodukowanych z wykorzystaniem know how,
podjęcia działań faktycznych, w tym złożenia oferty, obejmującej warunki dalszego korzystania wiedzy dotyczącej produkcji pocisków.
Jednym z rygorów ma być roszczenie zaprzestania produkcji granatu GAK-81. Potencjalna wysokość szkody szacowana jest na 50 do 60 mln zł.
Potwierdzenie praw własności
Jak dowiedziała się Strefa Biznesu, za wezwaniem stoi zarząd Wifamy, kierowany przez Piotra Sapieżyńskiego. Wifama to były właściciel ZSP Niewiadów. Piotr Sapieżyński to przedsiębiorca z Warszawy, zajmuje się też recyklingiem specyficznych towarów, jak wycofywane ze służby okręty wojenne. Centrum jego grupy jest spółka Alfa zajmująca się handlem uzbrojeniem.
W odpowiedzi na artykuł informujący o tym fakcie, otrzymaliśmy dodatkowe pismo wyjaśniające od Grupy Niewiadów. Jest to potwierdzenie praw własności, wydane przez Inspektorat Uzbrojenia 30 maja 2012 r.
Szef Szefostwa Uzbrojenia oświadcza w nim, że na podstawie umów sprzedaży P.I.W Wifama Prexer przeniosła autorskie prawa majątkowe do dokumentacji granatów do stosowania zasłon aerodyspersyjnych GAK-81 na ZSP Niewiadów.
Jak podkreśla zarząd Niewiadowa dokument świadczy o tym, że zarzuty kierowane wobec grupy nie mają potwierdzenia w stanie faktycznym, ani prawnym, a oskarżenia kierowane przez Wifamę wprowadzają opinię publiczną i rynek w błąd i naruszają dobre imię spółki.
Biznes
Z dokumentu tego jasno wynika, że zarzuty kierowane wobec Grupy Niewiadów nie znajdują potwierdzenia w stanie faktycznym ani prawnym. Zarząd spółki Wifama, formułując pod adresem naszej firmy szereg oskarżeń, przekazuje opinii publicznej informacje wprowadzające w błąd oraz naruszające dobre imię naszej spółki - czytamy w oświadczeniu dla Strefy Biznesu.
Wifama odpowiada, Grupa Niewiadów odpiera zarzuty
Zdaniem Wifamy dokument Niewiadowa nie zamyka sprawy.
Wifama, wyjaśnia, że nabycie majątkowych praw autorskich do dokumentacji nie jest równoznaczne z nabyciem praw do technologii produkcji, a dodatkowo technologia produkcji GAK-81 jako taka nie podlega ochronie na podstawie prawa autorskiego. W oświadczeniu nadesłanym Strefie Biznesu firma wyjaśnia swoje stanowisko:
Spór dotyczy charakteru i zakresu praw, które miały zostać nabyte przez spółkę Niewiadów. Nasza analiza prawna jednoznacznie wskazuje, że nawet ewentualne nabycie majątkowych praw autorskich do dokumentacji technicznej nie oznacza nabycia praw do technologii produkcji, która stanowi odrębne dobro niematerialne.
Zgodnie z obowiązującym prawem, w tym ustawą o prawie autorskim i prawach pokrewnych, prawo autorskie chroni jedynie sposób wyrażenia — a nie procedury, metody ani zasady działania. Technologia produkcji GAK-81 jako taka nie podlega ochronie na gruncie prawa autorskiego, lecz jako tajemnica przedsiębiorstwa lub know-how — zgodnie z ustawą o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji oraz ustawą – Prawo własności przemysłowej, Art. 11.
Ponadto Wifama stwierdza, że spółka Niewiadów nie przedstawiła ani wiarygodnego dowodu nabycia technologii, ani rozliczenia transakcji, a twierdzenie, że do niej należy pełnia praw, może wprowadzać w błąd:
Spółka Niewiadów nie przedstawiła dotąd żadnego wiarygodnego dowodu skutecznego nabycia technologii ani odpowiedniego rozliczenia transakcji. Tym samym, wszelkie twierdzenia o pełni praw do projektu GAK-81 uznajemy za nieuprawnione i mogące wprowadzać opinię publiczną oraz instytucje państwowe w błąd. Spółka Wifama stoi na stanowisku, że odpowiedzialność za technologie o znaczeniu obronnym i specjalnym musi być jasno określona, zgodna z obowiązującymi przepisami i należycie udokumentowana.
Wifama zapowiada też, że dalsze działania w tej sprawie będą podejmowane z zachowaniem pełnej staranności i z poszanowaniem interesu Skarbu Państwa. Nie chce bowiem, żeby produkcja potrzebnej broni była wstrzymana.
Tymczasem Grupa Niewiadów, informuje, że – w jej ocenie – kilka kluczowych kwestii zostało nieprecyzyjnie zinterpretowanych przez przedstawicieli Wifamy.
Zarząd Grupy Niewiadów podkreśla, że know-how stanowi integralną część dokumentacji, a grupa posiada umowy sprzedaży i aneksy do niej:
Nabyte zostały autorskie prawa majątkowe do know-how zawartego w dokumentacji technicznej. Know-how nie funkcjonuje w oderwaniu od dokumentacji – stanowi jej integralną część. Jesteśmy w posiadaniu zarówno umowy sprzedaży, jak i aneksów do niej.
Grupa Niewiadów wyjaśnia także kwestię zapłaty – zgodnie z umową została ona zrealizowana w postaci procentu od sprzedaży:
Kwestię zapłaty ceny również należy uznać za rozstrzygniętą. Wifama w swoich pismach przyznaje bowiem, że przez określony czas otrzymywała wynagrodzenie w formie procentu od sprzedaży – co było przewidziane w samej umowie jako sposób zapłaty ceny, w pełnej zgodności z przepisami prawa autorskiego. Wszystkie te należności zgodnie z umową zostały zrealizowane do 2015 roku.
Trudno traktować poważnie zarzut braku „potwierdzeń przelewów” po ponad 20 latach od zawarcia umowy, zwłaszcza że część płatności była realizowana w okresie upadłości ZSP Niewiadów S.A. i powinna znajdować potwierdzenie w sprawozdaniach finansowych syndyka, które znajdują się w aktach postępowania upadłościowego.
Zarząd Niewiadowa wskazuje też, że postrzega działania Wifamy jako możliwą próbę wyłudzenia nienależnych świadczeń, która może wynikać z przeświadczenia, że po latach nie będzie możliwe przedstawienie pełnej dokumentacji.
ZSP Niewiadów dysponuje pełnym i niepodważalnym materiałem dowodowym, potwierdzającym legalne nabycie praw do know-how wynikającego z tej dokumentacji technicznej i jest gotowa bronić swojego stanowiska w każdej wymaganej formie - konkluduje spółka.
Co z tego dalej wyniknie? Będziemy sprawę śledzić nadal.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Biznesu codziennie. Obserwuj StrefaBiznesu.pl!
