
Na mieście
Przyzwyczailiśmy się do bycia obserwowanym w miejscach publicznych… Czy jednak wiemy gdzie dokładnie jesteśmy monitorowani? Władze miast w aż 42% przebadanych przez Fundację Panoptykon przypadkach przyznały, że nie informują swoich mieszkańców o objęciu niektórych przestrzeni monitoringiem. Cel rejestracji musi być jasno określony. Jeśli gmina stosuje monitoring w celu ochrony przeciwpożarowej lub mienia, to nagrania nie mogą być użyte do promocji miasta.

W szkole
Monitoring może także zostać wprowadzony w placówce oświatowej, jeśli dyrekcja szkoły uzna, że jest konieczny dla bezpieczeństwa uczniów, pracowników oraz ochrony mienia. Uczniowie muszą o tym fakcie zostać poinformowani przynajmniej 2 tygodnie wcześniej, a wszystkie kamery muszą być oznaczone. Monitoringiem nie mogą być objęte klasy, pomieszczenia sanitarne, przebieralnie, stołówki, gabinety psychologiczno-pedagogiczne, świetlice i pomieszczenia socjalne dla nauczycieli.

W szpitalu
W wielu polskich szpitalach wprowadzony jest już monitoring wideo, a to celem zwiększenia bezpieczeństwa pacjentów i personelu. Oznaczenie, że pacjenci są nagrywani, powinno być umieszczone w widoczny sposób. Nagrywane są miejsca ogólnodostępne, takie jak korytarze, recepcja, szpitalne oddziały ratunkowe. Rejestrowanie nie powinno się odbywać w pomieszczeniach, w których udzielane są świadczenia zdrowotne… z pewnymi jednak wyjątkami.

W szpitalu
Monitoring obowiązuje w tzw. pomieszczeniach ścisłego nadzoru: na oddziałach porodowych (w pomieszczeniu dla położnic i noworodków), na oddziałach dziecięcych, w stacjach dializ, na oddziałach psychiatrycznych (w separatkach), na oddziałach anestezjologii i intensywnej terapii. Dopuszcza się także umieszczenie kamer na salach operacyjnych (np. aby określić, kiedy została zwolniona). W wielu przypadkach to pacjent musi wyrazić zgodę na rejestrację.