Beczki po chemicznej substancji służyły jako pływaki na zalewie myczkowieckim. Śledztwo zakończone

4 lutego br. do Prokuratury Rejonowej i Komendy Powiatowej Policji w Lesku oraz Państwowego Gospodarstwa „Wody Polskie” trafiło zawiadomienie o składowaniu beczek po chemicznej substancji PUROCYN B w Myczkowcach. Beczki znajdowały się przy brzegu zalewu myczkowieckiego, zaledwie kilkaset metrów od ujęcia wody pitnej.

Preparat PUROCYN B jest komponentem do wytwarzania pianek sztywnych. Jest to substancja ciekła. Reaguje z wodą tworząc moczniki. Należy przetrzymywać ją w suchych i szczelnych ocynkowanych pojemnikach oraz chronić przed wilgocią. Purocyn B nie jest obojętny dla zdrowia. Może podrażniać skórę, oczy i powodować alergię, a nie jest wykluczone, że prowadzić także do znacznie cięższych chorób.

Beczki służyły jako pływaki, prawdopodobnie przez długi czas, być może nawet od 2019 roku, kiedy to rozpoczęła się hodowla pstrąga tęczowego na Jeziorze Myczkowieckim przez PZW Okręg Krosno. Jednakże w zeszłym roku Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Rzeszowie wystąpił do Zarządu Okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego w Krośnie, aby dokonał ich likwidacji, z uwagi na fakt, że konstrukcje te postawiono nielegalnie. Sadze mały być rozebrane w 2023 r., ale realizacja nastąpiła na początku bieżącego roku. Metalową konstrukcję przyciągnięto do brzegu i demontowano. Wtedy też wędkarze zauważyli czerwone beczki. Pojemniki rzucały się w oczy nie tylko z powodu ostrzegawczego koloru, ale również z uwagi na fakt, że opatrzone były ostrzegawczym napisem „danger” oznaczającym po angielsku „niebezpieczeństwo”.

Gdy zawiadomienie zostało złożone do prokuratury, beczki zostały wywiezione. W dniu 6 lutego br. na brzegu zalewu myczkowieckiego nie było już pływaków.

RZGW powiadomił jednak Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Rzeszowie oraz Powiatową Stację Sanitarno-Epidemiologiczną w Ustrzykach Dolnych, wójta gminy Solina, Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego i PGE Energia Odnawialna S.A. Oddział ZEW Solina Myczkowce.

W dniu 6 maja br. Prokuratura Rejonowa w Lesku umorzyła śledztwo w sprawie zanieczyszczenia Jeziora Myczkowieckiego substancją PUROCYN B. Śledztwo prowadzone było z art. 182 par. 1 kk.

– Śledztwo zostało umorzone wobec braku znamion czynu zabronionego. Beczki przed zamontowaniem zostały wyczyszczone, były suche i szczelnie zamknięte. Nie doszło do wycieku chemicznych substancji. Nie zostało wykazane, by doszło do śnięcia ryb, czy innego zagrożenia dla Jeziora Myczkowieckiego i czystości wody – podkreśla Maria Chrzanowska, prokurator rejonowy w Lesku.

Wędkarze, którzy zainteresowali się beczkami, są zdziwieni takim obrotem sprawy.

– Beczki po wykorzystaniu mają wrócić do producenta, są numerowane, właśnie z uwagi na fakt, że są niebezpieczne – podkreśla jeden z nich.

Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Rzeszowie w piśmie z dnia 9 lutego 2024 r., poinformował o przeprowadzonych w dniu 7 lutego 2024 r. działaniach kontrolnych w terenie, które nie wykazały obecności metalowych beczek po środku chemicznym PUROCYN B w miejscach wskazanych w zgłoszeniu. Ponadto wizja terenowa w miejscach poddanych oględzinom nie wykazała zanieczyszczenia wody i brzegu.

Wójt Gminy Solina po otrzymaniu w/w informacji zlecił dokonanie oględzin w terenie w dniu 5 lutego 2024 r. W efekcie wizji nie stwierdzono czerwonych beczek po niebezpiecznej substancji. Dodatkowo w związku z zaistniałą sytuacją Wójt Gminy Solina zawiadomił PSSE w Ustrzykach Dolnych oraz Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska Delegatura w Jaśle.