Spis treści
Na początku warto wyjaśnić, co oznacza „własne miejsce parkingowe”, gdyż często jest to interpretowane na kilka sposobów. Wykupione „miejscówki” mogą mieć kilka wariantów:
- miejsce parkingowe jako odrębna nieruchomość - właściciel takiego miejsca może je wynająć, sprzedać, a nawet wziąć kredyt,
- miejsce parkingowe przypisane do mieszkania (bez odrębnej własności) - kupowane jest razem z lokalem i tylko w takim pakiecie można je potem sprzedać, właściciel takiego miejsca może natomiast wynająć je komuś innemu,
- miejsce parkingowe jako wydzielona nieruchomość (współwłasność wszystkich lokatorów) - miejsce postojowe przypisywane jest na podstawie umowy podpisanej między zarządcą wspólnoty a mieszkańcem,
- miejsce parkingowe jako wydzielona nieruchomość bez wydzielonych miejsc - to niekorzystne i coraz rzadziej stosowane rozwiązanie, które sprawia, że mieszkańcy za każdym razem parkują na innych miejscach,
- wspólny parking - miejsca dostępne dla mieszkańców różnych osiedli, bez gwarancji wolnych miejsc, natomiast z zasadą „kto pierwszy ten lepszy”.
Obce auto na oznakowanym miejscu parkingowym - co możemy zrobić?
Pierwszym krokiem po bezprawnym zajęciu naszego miejsca postojowego, jest ocena czy prywatne miejsca parkingowe zostały odpowiednio oznakowane. Chodzi między innymi o tablice „strefa ruchu” lub „strefa zamieszkania” oraz znak z informacją o groźbie odholowania w przypadku bezprawnego zaparkowania na wybranych miejscach.
Jeśli miejsce zostało prawidłowo oznakowane, właściciel może wezwać Straż Miejską lub Policję. „Intruzowi” grozi wtedy kara grzywny w wysokości nawet do 5000 złotych, a także pokrycie kosztów odholowania pojazdu.
Obce auto na parkingu nieoznakowanym
W przypadku, gdy prywatne miejsce nie zostało odpowiednio oznakowane, cały proces staje się dużo trudniejszy. Na początku można spróbować najgrzeczniejszego sposobu, czyli kartki za wycieraczką lub kontaktu z ochroną, która poszuka właściciela. Potem można powiadomić służby, jednak interwencja będzie możliwa, tylko jeśli zaparkowany tam pojazd stanowi zagrożenie w ruchu drogowym.
Kolejnym krokiem jest dochodzenie praw na drodze sądowej, jednak to wiąże się z uiszczeniem opłat, a sprawa zwykle trwa kilka miesięcy. Przy krótkotrwałym i jednorazowym incydencie staje się to zatem bezsensowne. Warto natomiast rozważyć taką opcję w sytuacji, gdy zdarza się to notorycznie, a nasze próby rozwiązania problemu są bezskuteczne. Właściciel wykupionego miejsca może również ubiegać się o zapłatę za bezumowne użytkowanie parkingu, lecz to także wymaga złożenia pozwu sądowego.
Pamiętajmy, aby nie próbować przepychać lub odholowywać auta na własną rękę, gdyż możemy za to otrzymać mandat. Niezgodne z prawem jest także nalepianie karnych naklejek, które jeszcze kilka lat temu cieszyły się sporą popularnością.
Strefa Biznesu: Wypalenie zawodowe coraz większym wyzwaniem dla firm
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?