Bezprawne zajęcie miejsca na parkingu - co można zrobić, jaka kara za to grozi?

Bartłomiej Ciepielewski
Bartłomiej Ciepielewski
Za bezprawne zajęcie miejsca parkingowego grozi kara nawet do 5000 złotych
Za bezprawne zajęcie miejsca parkingowego grozi kara nawet do 5000 złotych Piotr Krzyżanowski / Polska Press
Wielu deweloperów oprócz sprzedaży mieszkania oferuje też możliwość wykupienia własnego miejsca parkingowego. Niestety, często zdarza się, że mimo zapłacenia sporych pieniędzy i tak nie mamy gdzie zostawić auta, ponieważ ktoś regularnie zajmuje nasze miejsce. Co możemy zrobić w takiej sytuacji?

Spis treści

Na początku warto wyjaśnić, co oznacza „własne miejsce parkingowe”, gdyż często jest to interpretowane na kilka sposobów. Wykupione „miejscówki” mogą mieć kilka wariantów:

  • miejsce parkingowe jako odrębna nieruchomość - właściciel takiego miejsca może je wynająć, sprzedać, a nawet wziąć kredyt,
  • miejsce parkingowe przypisane do mieszkania (bez odrębnej własności) - kupowane jest razem z lokalem i tylko w takim pakiecie można je potem sprzedać, właściciel takiego miejsca może natomiast wynająć je komuś innemu,
  • miejsce parkingowe jako wydzielona nieruchomość (współwłasność wszystkich lokatorów) - miejsce postojowe przypisywane jest na podstawie umowy podpisanej między zarządcą wspólnoty a mieszkańcem,
  • miejsce parkingowe jako wydzielona nieruchomość bez wydzielonych miejsc - to niekorzystne i coraz rzadziej stosowane rozwiązanie, które sprawia, że mieszkańcy za każdym razem parkują na innych miejscach,
  • wspólny parking - miejsca dostępne dla mieszkańców różnych osiedli, bez gwarancji wolnych miejsc, natomiast z zasadą „kto pierwszy ten lepszy”.

Obce auto na oznakowanym miejscu parkingowym - co możemy zrobić?

Pierwszym krokiem po bezprawnym zajęciu naszego miejsca postojowego, jest ocena czy prywatne miejsca parkingowe zostały odpowiednio oznakowane. Chodzi między innymi o tablice „strefa ruchu” lub „strefa zamieszkania” oraz znak z informacją o groźbie odholowania w przypadku bezprawnego zaparkowania na wybranych miejscach.

Jeśli miejsce zostało prawidłowo oznakowane, właściciel może wezwać Straż Miejską lub Policję. „Intruzowi” grozi wtedy kara grzywny w wysokości nawet do 5000 złotych, a także pokrycie kosztów odholowania pojazdu.

Obce auto na parkingu nieoznakowanym

W przypadku, gdy prywatne miejsce nie zostało odpowiednio oznakowane, cały proces staje się dużo trudniejszy. Na początku można spróbować najgrzeczniejszego sposobu, czyli kartki za wycieraczką lub kontaktu z ochroną, która poszuka właściciela. Potem można powiadomić służby, jednak interwencja będzie możliwa, tylko jeśli zaparkowany tam pojazd stanowi zagrożenie w ruchu drogowym.

Kolejnym krokiem jest dochodzenie praw na drodze sądowej, jednak to wiąże się z uiszczeniem opłat, a sprawa zwykle trwa kilka miesięcy. Przy krótkotrwałym i jednorazowym incydencie staje się to zatem bezsensowne. Warto natomiast rozważyć taką opcję w sytuacji, gdy zdarza się to notorycznie, a nasze próby rozwiązania problemu są bezskuteczne. Właściciel wykupionego miejsca może również ubiegać się o zapłatę za bezumowne użytkowanie parkingu, lecz to także wymaga złożenia pozwu sądowego.

Pamiętajmy, aby nie próbować przepychać lub odholowywać auta na własną rękę, gdyż możemy za to otrzymać mandat. Niezgodne z prawem jest także nalepianie karnych naklejek, które jeszcze kilka lat temu cieszyły się sporą popularnością.

emisja bez ograniczeń wiekowychnarkotyki
Wideo

Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu