Po wprowadzeniu czerwonej strefy w całym powiecie buskim w buskich hotelach i pensjonatach rozdzwoniły się telefony. Część osób dzwoniła, żeby odwołać rezerwacje i zrezygnować z pobytów, część dopytywała jak obiekty funkcjonują.
- Zdecydowanie widać efekty wprowadzenia czerwonej strefy w naszym powiecie. Nasi goście mają obawy i po prostu odwołują rezerwacje. Część osób dzwoni do nas i pyta jak funkcjonujemy, czy strefa basenów i medical spa jest dostępna dla gości. Widzę też większą odwagę, jeśli chodzi o ludzi młodszych, którzy mimo tego ogólnopolskiego strachu decydują się na przyjazd do nas. Natomiast seniorzy w większości odwołują rezerwacje - informuje Dorota Tworek, właścicielka buskiego Bristolu, która jak mówi już zauważa spadek liczby rezerwacji i gości na najbliższy czas.
Niestety taka sytuacja przeważa w większości buskich hoteli. Także hotel Słoneczny Zdrój i Słowacki otrzymują mnóstwo telefonów od zaniepokojonych gości. Wiele osób pyta właśnie o sposób funkcjonowania w czerwonej strefie i o dostępność stref basenów. We wszystkich hotelach baseny są dostępne obecnie tylko dla gości, którzy w nich przebywają. Nie mogą z nich korzystać osoby z zewnątrz, ani mieszkańcy.
Niestety w wielu buskich obiektach odwoływane są rezerwacje. Nie pomaga nawet fakt, że wszędzie stosowany jest pełen reżim sanitarny. Pracownicy noszą maseczki lub przyłbice. Powierzchnie są dezynfekowane, restauracje działają na określonych zasadach. I oczywiście obowiązuje zachowanie dystansu społecznego.
Do sytuacji buskich hoteli i branży uzdrowiskowej jeszcze powrócimy.
