Największe na świecie przedsiębiorstwo wspólnych przejazdów wyrosło z potrzeby zamówienia zwykłej taksówki w Paryżu. Tak w głowach dwóch panów zrodził się pomysł na biznes. Twórcami Ubera są Travis Kalanick i Garrett Camp. Firma powstała w 2009 roku w San Francisco w Kalifornii. Najpierw był to UberCab, czyli aplikacja na smartfony umożliwiająca zamawianie przejazdów. Później usunięto słowo “cab” z nazwy i tak powstał Uber. Pięć lat po uruchomieniu usługi pasażerowie zamówili miliardowy przejazd, a Uber na zawsze stał się symbolem rewolucji na rynku usług przewozowych.
Obecnie Uber jest firmą o globalnym zasięgu: ”Popyt na usługi spółki rośnie, czego idealnym zobrazowaniem są dane o rezerwacjach brutto, czyli kwocie, którą użytkownicy Ubera wydali w aplikacji. W całym 2018 roku było to 49,8 mld USD, co stanowiło wzrost o 44 proc. r/r.”
Uber jest drugą spółką z segmentu współdzielenia pojazdów, która będzie notowana na giełdzie. Pierwszy zadebiutował Lyft 29 marca 2019 roku. Uber oferuje względnie większą gamę usług, szczególnie w USA i Europie, co sprawia, że jest bardziej zdywersyfikowaną spółką, podczas gdy Lyft działa tylko w Stanach Zjednoczonych. Co należy wiedzieć o akcjach takich spółek jak Uber?
Przeczytaj także:
- Użytkowanie wieczyste. Dlaczego mielibyśmy w tym roku płacić za użytkowanie wieczyste, którego nie ma
- Po 20 maja produkcja, sprzedaż i eksport wyrobów tytoniowych może być niemożliwa
- 60 Sekund Biznesu: Zapłaciłeś za użytkowanie wieczyste a grunt przekształcił się? Pieniądze trafią na poczet opłaty przekształceniowej
UBER to jeden z największych i najważniejszych debiutów na amerykańskiej giełdzie w ostatnich latach. Nie chodzi jedynie o wartość spółki szacowaną na ponad 80 mld dolarów, ale także o przełomowy model biznesu, z gatunku tych, które zmieniają sposób, w jaki żyjemy. UBER to z jednej strony wizja technologicznego przełomu, ale z drugiej firma, która obecnie notuje ogromne straty. Na szali mamy zatem ogromny potencjał, ale jednocześnie niebagatelne ryzyko niepowodzenia - komentuje dr Przemysław Kwiecień - główny ekonomista XTB.
“Uber nie jest jedynym przedsiębiorstwem wspólnych przejazdów, które generuje straty. Tak naprawdę dotyczy to większości tego typu spółek włączając w to Didi i Grab, czyli spółki, w których Uber ma udziały. Może więc dojść do sytuacji, w której te spółki nie osiągną zyskowności i zbankrutują, co skutkowałoby dużymi odpisami aktualizacyjnymi na bilansie Ubera.”
Kiedy Uber zacznie zarabiać? “Amerykański gigant transportowy odnotowywał w ostatnich latach bardzo dynamiczny wzrost przychodów - 209% w 2017 i 142% w 2018. Tempo wzrostu przychodów zwalnia, ale i tak jest wyższe od tempa wzrostu kosztów uzyskania przychodu, co prowadzi do poprawy marży. Marża brutto wzrosła z 21,6% w 2014 do 50,1% w 2018. W kontekście wyniku netto sytuacja również się poprawia - Uber dalej generuje straty, ale marża straty netto zmniejszyła się z 131,9% w 2014 roku do 25,8% w 2018. W przypadku Lyft zarówno marża brutto, jak i marża straty netto wyniosła 42,3% w 2018 roku. Ponadto, przychody ze świadczenia usług wspólnych przejazdów na jednego kierowcę w przypadku Ubera kształtowały się na poziomie 2 354 USD w 2018 roku, a dla Lyfta było to 1 135 USD. Porównując dane dotyczące rezerwacji brutto na kierowcę, otrzymujemy podobny obraz - 10 641 USD dla Ubera i 4 263 USD dla Lyfta.”
Obejrzyj wideo:
60 Sekund Biznesu: po 20 maja nie kupimy papierosów. Hurtownie nie będą robiły zapasów
