Firmy obawiają się zorganizowanych grup cyberprzestępczych
Blisko co czwarta firma, która wzięła udział w badaniu KPMG przyznała, że w 2017 roku zarejestrowała 10 lub więcej incydentów bezpieczeństwa. Badane organizacje zauważają rosnącą skalę cyberzagrożeń – ponad 1/3 przedsiębiorstw, które wzięły udział w badaniu, odnotowało w zeszłym roku wzrost liczby cyberataków. Połowa ankietowanych uznała, że liczba cyberzagrożeń pozostała na podobnym poziomie w porównaniu z 2016 rokiem. Spadek cyberincydentów zauważyło zaledwie 5 proc. firm.
Z badania wynika, że przedsiębiorstwa działające w Polsce najbardziej obawiają się zorganizowanej cyberprzestępczości. W szczególności trudnych do zidentyfikowania i odparcia ataków ukierunkowanych, cyberprzestępstw realizowanych za pośrednictwem złośliwego oprogramowania oraz wspieranych przez socjotechnikę. Własny pracownik, który historycznie stanowił dla firm najczęstsze źródło naruszeń bezpieczeństwa, zszedł na drugi plan – mówi Michał Kurek, partner w dziale usług doradczych, szef zespołu ds. cyberbezpieczeństwa w KPMG w Polsce.
Malware, czynnik ludzki oraz ataki na aplikacje są największymi cyberzagrożeniami
Osoby odpowiadające za bezpieczeństwo IT w firmach, najbardziej obawiają się złośliwego oprogramowania (malware), słabości czynnika ludzkiego oraz ataków na aplikacje. Złośliwe oprogramowanie najczęściej jest wykorzystywane przez cyberprzestępców do zaawansowanych ataków ukierunkowanych APT (ang. Advanced Persistent Threat), kradzieży danych lub wymuszenia okupu. Zagrożenia związane z czynnikiem ludzkim mogą doprowadzić do wyłudzenia danych uwierzytelniających (tzw. phishing) lub do kradzieży wrażliwych danych przez pracowników. W opinii respondentów ataki typu odmowa usługi (DoS/DDoS) czy kradzież danych na skutek naruszenia bezpieczeństwa stanowią stosunkowo najmniejsze ryzyko dla organizacji.
Firmy planują podnosić świadomość pracowników
Większość firm bardzo optymistycznie oceniło poziom swoich zabezpieczeń. Najbardziej rozwiniętymi obszarami w opinii przedsiębiorców są ochrona przed złośliwym oprogramowaniem (98 proc. wskazań) oraz bezpieczeństwo styku z siecią internetową (95 proc. wskazań). Klasyfikacja i kontrola aktywów, zarządzanie bezpieczeństwem partnerów biznesowych oraz bezpieczeństwo w procesach wytwarzania oprogramowania – to przykłady najmniej dojrzałych obszarów, które dodatkowo są zagrożone ryzykiem braku wymaganych inwestycji przez ankietowane firmy. Optymistycznym trendem, który przejawia się w odpowiedziach udzielonych przez ponad połowę firm, jest chęć do inwestycji w programy podnoszenia świadomości pracowników w zakresie bezpieczeństwa, reagowanie na incydenty bezpieczeństwa oraz samo monitorowanie bezpieczeństwa informacji w organizacji.
Ciekawym wynikiem badania jest wysoki optymizm polskich przedsiębiorstw w kwestii oceny dojrzałości wdrożonych zabezpieczeń. Z perspektywy realizowanych audytów bezpieczeństwa, wydaje się, że tak wysoka samoocena, może niestety po części wynikać z wciąż niedostatecznej świadomości polskich firm w zakresie skali i złożoności dzisiejszych cyberzagrożeń. Pozytywnym sygnałem jest natomiast fakt, że firmy inwestują dziś w mechanizmy bezpieczeństwa pozwalające na wczesną identyfikację i reakcję na cyberatak, co jest zgodne z globalnym podejściem w zakresie cyberbezpieczeństwa, zakładającym, że cyberatak jest dziś zjawiskiem nieuchronnym i należy się na niego przygotować – mówi ekspert.
Brak właściwego przypisania odpowiedzialności za bezpieczeństwo IT
Odpowiedzialność za obszar bezpieczeństwa informacji przypisana jest w blisko połowie badanych firm do dyrektora IT lub dedykowanego pracownika działu IT. Zaledwie co dziesiąta organizacja biorąca udział w badaniu przyznała, że funkcja ta spoczywa na dedykowanej osobie odpowiedzialnej za bezpieczeństwo informacji (CSO/CISO). W 7 proc. przedsiębiorstw odpowiedzialność za kwestie bezpieczeństwa przypisana jest strukturom globalnym poza Polską. Niepokój budzą odpowiedzi udzielone przez 13 proc. firm, które przyznały, że w ramach ich struktur organizacyjnych brak jest formalnego przypisania odpowiedzialności kwestii bezpieczeństwa informacji.
