Spis treści
Zdaniem GPW dodatkowo może to osłabić zainteresowanie obecnością na rynku kapitałowym zarówno wśród obecnych, jak i potencjalnych emitentów.
O co w tym wszystkim chodzi
Sprawa dotyczy Projektu ustawy o zmianie ustawy o ofercie publicznej i warunkach wprowadzania instrumentów finansowych do zorganizowanego systemu obrotu oraz o spółkach publicznych oraz ustawy o wdrożeniu niektórych przepisów Unii Europejskiej w zakresie równego traktowania.
Zgodnie z uzasadnieniem do Projektu celem wprowadzanych przepisów jest transpozycja do prawa krajowego Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2022/2381 z dnia 23 listopada 2022 r. w sprawie poprawy równowagi płci wśród dyrektorów spółek giełdowych oraz powiązanych środków (Dyrektywa), i tym samym zapewnienie równości szans kobiet i mężczyzn na stanowiskach kierowniczych w spółkach giełdowych. Cel ten ma zostać osiągnięty poprzez: ustalenie wymogów dotyczących procesu selekcji kandydatów na te stanowiska oraz wprowadzenie minimalnego progu określającego udział niedostatecznie reprezentowanej płci w organach spółki.
Zgodnie z projektowanymi przepisami od początku 2026 r. duże spółki Skarbu Państwa, a od lipca 2026 r. pozostałe duże spółki giełdowe będą musiały stosować 33-proc. parytet płci w zarządach i radach nadzorczych. Za niestosowanie się do przepisów Komisja Nadzoru Finansowego będzie mogła nałożyć karę do 10 proc. rocznego przychodu.
- GPW zwraca uwagę w opinii do tego Projektu, że transpozycja ww. art. 5 ust. 1 Dyrektywy dokonana została w nowododanym przepisie art. 90gg ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o ofercie publicznej i warunkach wprowadzania instrumentów finansowych do zorganizowanego systemu obrotu oraz o spółkach publicznych (ustawa o ofercie), w którym określony został próg 33 proc. jako minimalny procentowy udział w organie spółki osób należących do niedostatecznie reprezentowanej płci, "z tą jednak różnicą, że - odmiennie niż przewiduje Dyrektywa – wskaźnik ten, w prawie krajowym, nie ma być liczony łącznie dla zarządu i rady nadzorczej, ale osobno dla każdego z tych organów -podaje GPW w swojej opinii.
Projekt Polski bardziej restrykcyjny niż unijny
To oznacza zdaniem GPW, że Projekt nakłada więc na emitentów wymogi bardziej restrykcyjne niż te wynikające z prawa unijnego.
- Rozumiejąc i w pełni popierając intencje jakie przyświecały projektodawcom, tj. wyrównywanie szans i równowagi płci wśród członków organów spółek publicznych, Giełda wyraża jednak obawę, że zaproponowane brzmienie art. 90gg ustawy o ofercie, poprzez nałożenie na spółki publiczne kolejnego nadmiarowego obowiązku, może odnieść skutek odwrotny do zamierzonego i osłabić zainteresowanie obecnością na rynku kapitałowym zarówno wśród obecnych, jak i potencjalnych emitentów. Jak pokazują posiadane przez GPW dane szacunkowe, obowiązek dostosowania się do wymogów Dyrektywy dotyczyć będzie około: 3 a) 145 spółek - w przypadku liczenia wskaźnika 33 proc. łącznie dla zarządu i rady nadzorczej 1 , b) 162 spółek - w przypadku liczenia wskaźnika 33 proc. osobno dla każdego organu spółki, tj. osobno dla zarządu i osobno dla rady nadzorczej – czytamy także.
Spółki mają również obawy
Jak podaje GPW, z docierających do niej sygnałów wynika, że emitenci postrzegają wymóg podjęcia działań w celu przyznania 33 proc. stanowisk w zarządzie dla osób należących do niedostatecznie reprezentowanej płci jako znacznie trudniejszy do spełnienia niż osiągnięcie tego progu dla wszystkich stanowisk w organach spółki liczonych łącznie (tj. sumarycznie dla zarządu i rady nadzorczej), i to nie tylko ze względu na stosunkowo krótki okres na wprowadzenie tego rodzaju zmian, ale przede wszystkim z uwagi na uwarunkowania kulturowe.
- Ta nadmiarowość wprowadzanych regulacji, widoczna także przy transpozycji niniejszej Dyrektywy negatywnie odbija się na atrakcyjności i konkurencyjności rynku kapitałowego. Z przekazywanych Giełdzie opinii wynika bezsprzecznie, że rosnące wymogi regulacyjne, wysokość sankcji grożących za niewykonywanie lub niewłaściwe wykonywanie obowiązków sprawozdawczych i innych wymogów stanowią jeden z ważniejszych czynników branych przez emitenta pod uwagę przy podejmowaniu decyzji o delistingu. Nakładanie na spółki coraz to nowych obowiązków, zwłaszcza odbiegających od unijnego minimum, osłabia, i tak nie najlepszą już, kondycję polskiej giełdy, zniechęca do przeprowadzania ofert publicznych i wybierania rynku kapitałowego jako drogi pozyskiwania finansowania. Czynniki te z kolei w dłuższej perspektywie czasowej hamują wzrost i rozwój gospodarczy kraju - podkreśla Giełda w swojej opinii.
Jak pokazują posiadane przez GPW dane szacunkowe, obowiązek dostosowania się do wymogów Dyrektywy dotyczyć będzie około: 145 spółek - w przypadku liczenia wskaźnika 33 proc. łącznie dla zarządu i rady nadzorczej lub 162 spółek - w przypadku liczenia wskaźnika 33 proc. osobno dla każdego organu spółki, tj. osobno dla zarządu i osobno dla rady nadzorczej.
Rekomendacje GPW
GPW rekomenduje dokonanie ponownej analizy i modyfikacji nowododanego art. 90gg ustawy o ofercie, poprzez wierne odzwierciedlenie w jego treści wariantu z art. 5 ust. 1 lit. b Dyrektywy i wskazanie, że próg 33 proc. liczony jest dla łącznej liczby stanowisk w zarządzie i radzie nadzorczej.
„Za łącznym liczeniem wskaźnika 33 proc. określonego w art. 5 ust. 1 lit. b Dyrektywy przemawia w sposób jednoznaczny Załącznik do Dyrektywy - „Docelowe liczby stanowisk dyrektorskich zajmowanych przez osoby należące do niedostatecznie reprezentowanej płci” – czytamy także.
Giełda proponuje także przyjęcie jednego, wspólnego dla wszystkich emitentów terminu wdrożenia projektu, tj. 30 czerwca 2026 r.
Źródło: GPW
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Biznesu codziennie. Obserwuj StrefaBiznesu.pl!
