Hotel Royal & Spa ma piątą gwiazdkę. To pierwszy taki obiekt w historii Białegostoku (zdjęcia i wideo)

Maryla Pawlak-Żalikowska
Ewa Piotrowska-Gosk i Marek Piotrowski z zarządu firmy Mep-Pol zapewniają, że warto było zawalczyć o pięć gwiazdek, żeby wyróżnić Hotel Royal&Spa na tle branży w Polsce.
Ewa Piotrowska-Gosk i Marek Piotrowski z zarządu firmy Mep-Pol zapewniają, że warto było zawalczyć o pięć gwiazdek, żeby wyróżnić Hotel Royal&Spa na tle branży w Polsce. Konrad Karkowski
Od otwarcia Royalu minęło półtora roku. Jak tłumaczyli dziś właściciele obiektu, przez ten czas pracowali przede wszystkim nad standardami obsługi. Dołożenie piątej gwiazdki połączone zostało z otwarciem strefy wellness w hotelu. Dołączył on do elitarnej grupy kilku w Polsce, które mają baseny na piętrze budynku.

Ten białostocki znajduje się na trzecim piętrze hotelu. Obok jest siłownia, dwie sauny (sucha i mokra). Jest też jacuzzi. Do tego widok z okna na centrum Białegostoku. A to nie wszystko: jak zapowiada Marek Piotrowski z zarządu firmy Mep-Pol, właściciela obiektu, w przyszłym roku dach hotelowy ma być zaadaptowany na… letnie patio w stylu plażowym.

W tych informacjach jest tylko taka łyżka dziegciu, że basen i jego strefa wellness jest dostępna wyłącznie dla gości hotelowych.

Szlifowanie standardu obsługi

- Miesiąc temu gościliśmy komisję urzędu marszałkowskiego. Na podstawie przeprowadzonej analizy dostaliśmy piątą gwiazdkę. I jesteśmy pierwszym pięciogwiazdkowym obiektem w woj. podlaskim – oświadczył na konferencji prasowej dyrektor Hotelu Royal &SPA Sebastian Pruchniak.

Czytaj też: Hotel Royal&Spa i Browar Stary Rynek w Białymstoku. Otwarcie już w piątek (zdjęcia)

- Podjęcie decyzji o ubieganiu się o piątą gwiazdkę nie było łatwe – tłumaczył Marek Piotrowski – bo to bardzo mocne zobowiązanie wobec klientów. A klient, który do nas przyjeżdża wie, czego należy się spodziewać po pięciu gwiazdkach.
- Mimo że koszt basenu na piętrze jest kilka razu wyższy od posadowionego na parterze czy kondygnacji minus jeden - kontynuował marek Piotrowski - uznaliśmy z Cezarym Kuleszą, także będącym z zarządzie, że trzeba się jakoś wyróżnić. Poza pięciogwiazdkowym serwisem i obsługą, musimy mieć coś więcej. I teraz mamy.

Basen w Royalu ma 10 na 3,5 metra (ale i tak można się w nim zmęczyć pływaniem, bo ma przeciwfalę o różnym natężeniu). I to ze względu na komfort jego użytkowników korzystanie z niego ograniczono tylko do gości hotelu.

Ewa Piotrowska-Gosk, także z zarządu firmy, wyjaśniała, że otwarcie tak dużego obiektu wymaga wyszkolenia personelu (hotel razem z browarem i spa zatrudnia ok. 70 osób) i szlifowania ich umiejętności. Stąd owe półtoraroczne opóźnienie. – Szkolimy się nadal, ale już możemy witać gości reprezentując poziom pięciu gwiazdek.

Także serwis jest bogatszy: - Teraz w standardzie wszystkich pokoi hotelu, a nie tylko pokoi premium, są takie akcesoria jak np. deska do prasowana, żelazko czy ekspres do kawy, a ceny – jak mówi Marek Piotrowski – wzrosły nieznaczne i na pewno nie będą zaporą dla firm, które będą szukały w Białymstoku atrakcyjnych noclegów dla swoich delegowanych pracowników. Minęły już te czasy, że duże firmy, czy koncerny z automatu ograniczały delegacje swoich pracowników tylko do obiektów maksymalnie czterogwiazdkowych. Teraz patrzy się po prostu na koszt, a nie na kwalifikację hotelu.

Obecnie wśród gości hotelu przeważają goście spoza regionu i z zagranicy (ale nie z Białorusi). Bardzo często są to goście podlaskich firm.

Wcześniej Ritz i długo, długo nic

Wcześniej Ritz i długo, długo nic

Royal to pierwszy pięciogwiazdkowy hotel w historii Białegostoku. Jak opowiada Andrzej Lechowski, dyrektor Muzeum Podlaskiego, poza osławionym Ritzem, nie było przed wojną w mieście obiektów zbyt wysokich lotów.

– Gdyby im przyznawać gwiazdki, to raczej od zera w dół – śmieje się historyk i podkreśla, że choć standardy były kiepściutkie to ambicje tychże hoteli wysokie i wyrażane nazwami takimi jak np. Francuski, Bristol czy Viktoria (pisana raz przez v raz przez w, przez c lub przez k). – Do tej ostatniej przylgnęła nawet nazwa hotel samobójców – dodaje Andrzej Lechowski i precyzuje, że co się kto tam zameldował, to albo w łeb sobie strzelał, albo truł się esencją octową.

Generalnie większość tych obiektów miała podły standard, a warunki w nich urągały wszelkim normom sanitarnym. – To było często coś między hotelem a domem publicznym, gdzie gnieździł się półświatek – wyjaśnia dalej historyk-gawędziarz. – Generalnie w tamtych czasach hotelom przydzielane były kategorie… bodajże trzy i Rotz miał tę najwyższą. Świadczyło o nich posiadanie toalet, bieżącej wody czy telefonów w numerach.

Powojenna historia hotelowego Białegostoku to przede wszystkim lista adresowa hoteli robotniczych.

– O turystyce nikt wtedy nie myślał. Powstał Hotel Miejski, który pokrywał zapotrzebowanie na ruch przyjezdnych: przyjeżdżał ktoś, załatwiał, co miał załatwić i jechał z powrotem pekaesem do Szczecina. Nie było tam toalet w pokojach, ale umywalki już tak – zbliża się do czasów współczesnych Andrzej Lechowski. – Potem w tym miejscu znalazł swoją lokalizację dzisiejszy Hotel Cristal.

Obecnie Cristal jest jednym z trzech białostockich hoteli, który ma (od ubiegłego roku) już cztery gwiazdki. Pozostałe to Hotel Gołębiewski i Hotel Branicki. Przez 1,5 roku miał też tyle Royal. Ale ma już piątą.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 25

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

Z
Zambrów
A reszta wspólników chyba ze wstydu pod stół,się schowała. Co za elokwencja, erudycja..... wypowiedzi na poziomie hotelu budowlani. Następnym razem dajcie mówić inny ludziom żeby uniknąć obciachu.
W dniu 12.06.2018 o 07:59, Tomek napisał:

W sam raz basenik do przepierki ciuchów zamiast bali

A
AntoniM

W każdym pokoju podsłuch. Ruska mafia.

j
jarosław kaczyński

przerost formy nad treścią.... efekt niewspółmierny do zainwestowanych środków finansowych...

mogli by na dachu pokrytym papą zrobić małe pole golfowe, to znacznie podniosłoby atrakcyjność obiektu

A
Adrian

Basen? Popierdółka  a nie basen. Placisz za luksus a jak wejdzie druga osoba do basenu to nie będzie gdzie nóg wyprostować

H
Haha
A gdzie sie podzial główny prezes?
T
Tomek
W sam raz basenik do przepierki ciuchów zamiast bali
T
Tomek
W sam raz basenik do przepierki ciuchów zamiast bali
G
Gość
Jedyny plus tego basenu jest taki ze konkurencja tez będzie budować baseny.
Cristal buduje chyba w piwnicy?
Gołębiewski ma konkretny wymiar basenu i taki trzeba przyjąć za standard.
Szkoda ze Ibis styles z grupy accor nie wpadł na pomysł z basenem bo ta sieciowka trzyma klasę na tle innych prywatnych hoteli.
Przydał by sie tez double tree z hamptons by Hilton w Białymstoku jako konkurencja dla apartamentów.
A
Adam
A TEN DUZY W OGOLE TAM SIE ZMIESCI DO TEGO BASENU ??
A
Artur
Ale wywiad gdzie Wy byli jakie wy szkoły skończyli ?
A
Adam
Bez rewelacji małe to jakie to spa buehe
E
Edward
ALE MALUTKI BASENIK WIDOK TEZ SUPER NA PAPĘ NA DACHU :) ZA TO PIATA GWIAZDKA ?
E
Edward
ALE MALUTKI BASENIK WIDOK TEZ SUPER NA PAPĘ NA DACHU :)
E
Edward
ALE MALUTKI BASENIK
B
Bond
Z trampoliny ? A gdzie tam wsadzisz trampoline jak miejsca na klapki nie ma ! Chyba ze spadochronu. Czarek otworzy dach a Ty chlup ze spadochronu na 7 m nura
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu