Pakiet pomocy dla Ukrainy nie uzyskał potrzebnej liczby głosów
Projekt ustawy zawierającej 61 mld dolarów na pomoc dla Ukrainy nie uzyskał wystarczającej większości w Senacie USA, by był procedowany dalej. Przeciwko zagłosowali Republikanie z powodu nieuwzględnienia w pakiecie daleko idących zaostrzeń w polityce imigracyjnej.
Za dalszym procedowaniem ustawy opowiedziało się ponad 40 Senatorów - wszyscy Republikanie. Ponieważ dla większości projektów w Senacie wymagana jest większość 60 głosów, pakiet nie został skierowany do dalszych prac.
Demokraci wierzą, że jest jeszcze szansa na pomoc finansową Ukrainie
Fiasko nie oznacza definitywnego końca szans na uchwalenie pakietu funduszów dla Ukrainy. Większość Republikanów w Senacie opowiada się za dalszą pomocą, lecz chce zmusić Demokratów do zawarcia w projekcie daleko idących restrykcji w polityce azylowej i kontynuacji budowy płotu na granicy z Meksykiem.
Jak powiedział w środę prezydent Biden, jest skłonny do kompromisu w sprawie imigracji, bo "system jest zepsuty", lecz nie zgadza się na "branie Ukrainy jako zakładnika" dla skrajnych jego zdaniem żądań Republikanów.
Na przyjęcie odpowiedniej ustawy przed końcem roku nie ma jednak wiele czasu, bo Izba Reprezentantów rozpoczyna świąteczną przerwę już 14 grudnia.
Pytany przez PAP Senator Demokratów Tim Kaine powiedział tuż po oddaniu głosu, że mimo środowego fiaska nadal jest przekonany, że uda się przegłosować pakiet, a on sam jest skłonny pozostać w Senacie tak długo, jak to konieczne.
W podobnym tonie wypowiedział się Demokrata Jim Tester.
"Jeśli będę musiał tu być do piep... dnia Bożego Narodzenia, będę tu (...) bo fundusze dla Ukrainy muszą zostać zatwierdzone".
Z kolei Lindsey Graham powiedział dziennikarzom, że nie wie, czy uda się to zrobić do końca roku. Dodał jednocześnie, że jest zachęcony słowami prezydenta Bidena o jego skłonności do kompromisu. "Tu trzeba przywództwa prezydenta" - powiedział dziennikarzom zgromadzonym przed izbą. Pytany przez PAP, czy Republikanie zgłoszą nową propozycję, odparł, że jeszcze nie wie, ale on sam chce takich rozwiązań, które zwiększą bezpieczeństwo na granicy. Zaznaczył jednak, że "chce być w stanie zagłosować za wsparciem naszych sojuszników".
Od decyzji Kongresu zależy wynik wojny na Ukrainie?
Odrzucony projekt zakładał uchwalenie 111 mld dolarów wydatków budżetowych na pomoc Ukrainie (61 mld), Izraelowi, Tajwanowi i innym państwom Indo-Pacyfiku, a także na wzmocnienie ochrony granic oraz walkę z obrotem fentanylu.
Do porażki doszło mimo coraz bardziej dramatycznych ponagleń Białego Domu i samego prezydenta Bidena, który jeszcze w środę ostrzegał, że brak pomocy dla Ukrainy byłby "ogromnym prezentem" dla Władimira Putina i może w przyszłości kosztować Amerykę życie własnych żołnierzy, jeśli Rosja zdecyduje się zaatakować któreś z państw NATO. W jaskrawych tonach sprawę przedstawiali też Demokraci.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
"Nie możemy pokazać naszym przeciwnikom, że mogą nas po prostu przeczekać. Nie możemy pozwolić sobie na półśrodki, które mówią naszym sojusznikom, że jesteśmy przy tylko niektórych z nich, i to tylko czasami" - mówiła przed głosowaniem przewodnicząca Senatu pro Tempore i szefowa komisji budżetowej Patty Murray. Dodała, że fiasko pozwoliłoby Rosji m.in. na zniszczenie ukraińskiej infrastruktury energetycznej, uzyskanie dominacji w powietrzu i "potencjalnego katastrofalnego punktu zwrotnego w wojnie".
"To jest moment, który zapisze się w historii. Stawką jest bezpieczeństwo Ameryki, przetrwanie demokracji i przyszłość wojny na Ukrainie" - mówił lider Demokratów w Senacie Chuck Schumer. Dodał, że od decyzji Kongresu zależy wynik wojny na Ukrainie".
Źródło: