Spis treści
Lidl sprzedaje tańsze elektronarzędzia jako premium?
Jak donosi portal bezprawnik.pl, jeden z klientów sieci Lidl kupił w niej wkrętarkę marki Parkside Performace z silnikiem bezszczotkowym. Jednak podczas nagrywania filmiku na swój kanał na Youtube odkrył, że w urządzeniu zastosowany został silnik szczotkowy.

– Innym potwierdzeniem dziwnego postępowanie Lidla w przypadku owego modelu wkrętarki ma być także zła praca urządzenia na oferowanych przez producenta bateriach – zaznacza autor nagrania. Ponadto zwrócono uwagę na „niechlujnie umieszczone na wkrętarce naklejki". Dodatkowo podkreśla ich wadliwą jakość, przypominającą tę ze zwykłych drukarek biurowych.
Jakby tego było mało, bezprawnik.pl przytacza opinię klientów, którzy uważają, że wkrętarki zostały przemalowane na czarno z koloru zielonego, w którym występują tańsze narzędzia tej marki. – Dowodem tego ma być prześwitująca, zielona farba w środku urządzenia – wskazano. Autor nagrania, w opisie filmu sugeruje, że zamiast wkrętarki Parkside Performance PBSPA 12 C3, otrzymał urządzenie Parkside PBSA 12 C3, „przemalowanym z zielonego na czarny, żeby tylko udawał to co miało być".
Dalej zwrócono uwagę, że dane umieszczone na opakowaniu wkrętarki różnią się od tych znajdujących się na urządzeniu. Dodatkowo na wkrętarce miało brakować numeru seryjnego. – O tym, że zakupiony przez klienta model wkrętarki miałby być tym z niższej serii, ma świadczyć także umiejscowienie przełącznika do zmiany kierunku obrotów – podkreślono. Również w przypadku poziomów sprzęgła autor nagrania znalazł nieprawidłowości – na opakowaniu producent deklaruje 20 poziomów, natomiast na urządzaniu jest ich 19.
Kto odpowiada za całe zamieszanie?
Co ciekawe, autor filmu nie podejrzewa producenta o dokonanie oszustwa, a jednego z klientów sieci. Jak to możliwe? Jego zdaniem ktoś mógł zakupić obydwie wersje, a następnie „przemalować wersję zieloną na czarną i dokonać zwrotu wersji droższej".
– Nikt w Lidlu się nie połapał i następnie wkrętarka została puszczona ponownie do obrotu w tym nowym zestawie, który ja zakupiłem. Czy jest to tylko jednorazowy incydent? – podsumowuje w opisie filmu.
Lidl odpowiada: sytuacja jest niedopuszczalna i nie powinna mieć ona miejsca
O komentarz w tej sprawie zwróciliśmy się od sieci sklepów Lidl. – Chcielibyśmy podkreślić, że naszym celem jest oferowanie klientom szerokiej gamy produktów w niskich, lidlowych cenach – możemy przeczytać w odpowiedzi przesłanej nam przez Aleksandrę Robaszkiewicz, Kierownika ds. korporacyjnych i CSR.
– Dziękujemy za sygnał w tej sprawie – ta sytuacja jest niedopuszczalna i nie powinna mieć ona miejsca – podkreślono. – Obecnie sprawdzamy przyczynę tego zdarzenia. Podejrzewamy, że wspomniana sytuacja mogła być spowodowana bezprawną ingerencją w towar po jego zakupie przez osobę trzecią, a następnie dokonanie zwrotu takiego towaru wbrew zapisom regulaminu „Zasady Zwrotu Artykułów Przemysłowych” – dodano.
Na koniec zwrócono uwagę, że „nie odnotowano wcześniej tego typu zgłoszeń w naszym dziale obsługi klienta".
