Morawiecki podczas podsumowania zwrócił uwagę, że głównym celem rozwoju polskiej gospodarki jest poprawa jakości życia Polaków. Jednocześnie podkreślał, że musimy zatrzymać te osoby, które rozważają emigrację- rząd mógł zaniechać programów społecznych, "ale czy wtedy nie wyjechałoby następne 1 mln ludzi, ja myślę, że by wyjechało". Przypomniał, że przez 8 lat rządów koalicji PO-PSL z kraju m.in. za pracą wyjechało 2 mln osób. Morawiecki przyznał, że Polacy zaczną wracać z emigracji w momencie, kiedy zarobki w kraju sięgną poziomu blisko 90 proc. pensji w zachodniej Europie.
- Przez 25 lat rozwijaliśmy się w oparciu o model kredytowo-konsumpcyjny. Sprzedawaliśmy majątek, srebra rodowe i zaciągaliśmy kredyt, by kluczowa stawała się konsumpcja. My chcemy przestawić gospodarkę na tory inwestycji, eksportu, innowacyjności i oszczędności – mówił Morawiecki.
Jako wielki sukces resortu finansów podał uszczelnienie podatków. - W tym roku zmniejszymy lukę podatkową - zdaniem Komisji Europejskiej i film konsultingowych o ok. 0,7-0,8 proc. PKB – moim zdaniem o blisko 1 proc. PKB, czyli o 20 mld zł. W ciągu jednego roku.- mówił. Wicepremier ocenił, że skala uszczelniania systemu podatkowego w 2018 r. wyniesie 0,5 proc. PKB i da budżetowi 10 mld zł.- Widzę te wiszące owoce do zerwania na przyszły rok o kolejne pół procenta- to jest game changer, bo w kraju nagle pojawiło się 30 mld zł i będzie co roku, jeżeli wyborcy zagłosują na Prawo i Sprawiedliwość- trzeba o to z pokora prosić i pracować na to ciężko. Nie było 30 mld zł, a teraz jest- chwalił szef resortu rozwoju.
Szef Ministerstwa Rozwoju przyznał także, że najnowsze dane dot. PKB pokazują, że inwestycje będą powoli rosły w kolejnych kwartałach, a to właśnie na brak inwestycji jako problem Polski wskazywało wielu analityków.
- Naszym oczkiem w głowie, perłą naszej gospodarki są polscy mali i średni przedsiębiorcy. Chcemy, żeby mikro stawali się mali, mali stawali się więksi, a więksi ekspandowali na cały świat. Tak się buduje polski kapitał. To jest dla mnie najpoważniejsze zadanie, żeby stworzyć jak najlepsze warunki dla rozwoju- to jest punkt pierwszy- podsumował Morawiecki.
Szef resortu rozwoju odniósł się także to danych o PKB. Jego zdaniem potwierdzają one, że inwestycje będą w dalszym ciągu rosły w kolejnych kwartałach. - Chcemy, by inwestycje były mądre i nie spowodowały zadłużenia podobnego do długi, który znamy z epoki Gierka. Dlatego też muszą być jak najbardziej przemyślane- mówił. - Wolę taki spokojny wzrost nakładów inwestycyjnych, niż gwałtowny, jak miało to miejsce w latach 2011-2012 – ocenił.
