– W tym roku sprzedaż żywego karpia będzie wyglądać zupełnie inaczej – mówi "Dziennikowi Wschodniemu" Katarzyna Stachowicz, prezes Oddziału Lubelskiego Związku Producentów Ryb. Jak dodaje: – Kilka sieci zrezygnowało z żywego karpia na rzecz tacek, ale stało się to w ostatnim momencie. W tej chwili robi się spore zamieszanie na rynku. Przetwórnie nie zdążą się przestawić na tak duże ilości.
Przeczytaj także:
Żywego karpia nie kupimy w Lidlu, Biedronce i Auchan. W Leclerc z kolei - jak informuje portal INN Poland, o tym, czy w ofercie znajdzie się żywy karp, będzie decydował kierownik jednostki. Karp dostępny ma być m.in. w sieci Kaufland. Żywą rybę będzie można kupić w małych sklepach oraz bezpośrednio u hodowców.
O decyzji sklepów odnoście sprzedaży żywego karpia informował także w mediach społecznościowych były wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński.
- Sklepy sieci handlowych Leclerc, Auchan, Biedronka czy Lidl nie będą sprzedawać przed świętami Bożego Narodzenia żywych karpi - napisał na Twitterze.
Sklepy sieci handlowych Leclerc, Auchan, Biedronka czy Lidl nie będą sprzedawać przed świętami Bożego Narodzenia żywych karpi — Janusz Piechociński (@Piechocinski)
Z takiego obrotu spraw zadowoleni są obrońcy zwierząt. - To informacja, na którą czekaliśmy od wielu lat - mówi "Dziennikowi Wschodniemu" Marta Włosek, prezes lubelskiej Fundacji Na Rzecz Ochrony Praw Zwierząt EX LEGE - Ryby, w przeciwieństwie do psa czy kota, w momencie zadawania im bólu nie wydają głosu, ale czują i cierpią tak samo. Prawa karpia są od lat jawnie łamane, pomimo ustanowionych jasnych regulacji w ustawie o ochronie zwierząt - dodaje.
Obejrzyj wideo:
Emilewicz: Nie jesteśmy tygrysem Europy, ale jesteśmy zwinnym i szybko biegnącym kotem