Nie zbieraj grzybów z tych terenów. Mogą być szkodliwe, nawet jeśli jadalne

Katarzyna Zawada
Opracowanie:
Grzybów nie brakuje, ale na zalanych terenach lepiej ich nie zbierać.
Grzybów nie brakuje, ale na zalanych terenach lepiej ich nie zbierać. Robert Woźniak/Polska Press
Grzybobranie 2024 trwa, ale nie wszędzie można zbierać grzyby. Powodem w tym przypadku nie są zwyczajowe wyłączenia, a powódź. Jak wskazał Marek Waszczewski, rzecznik prasowy Głównego Inspektora Sanitarnego, w miejscach, gdzie przeszła fala, nie należy zbierać grzybów. Sprawdź, dlaczego mogą być groźne dla zdrowia.

Nie zaleca się zbierania i spożywania grzybów rosnących na terenach, przez które przeszła powódź, gdyż fala powodziowa niosła ze sobą różne zanieczyszczenia, które są łatwo wchłaniane przez te organizmy, więc razem z nimi możemy zjeść substancje, np. metale ciężkie - niebezpieczne dla zdrowia, podkreśla ekspert.

GIS co roku apeluje też, aby zbierać grzyby znane. W razie wątpliwości lepiej udać się do pobliskiego sanepidu i skonsultować z grzyboznawcą. Warto też mieć atlas i odpowiednie aplikacje w telefonie. Choć borowiki, kurki czy kanie są smaczne, nie wszyscy mogą je spożywać. Unikać powinny ich małe dzieci i osoby cierpiące na zaburzenia układu pokarmowego.

Waszczewski przypomina, że początkujący grzybiarze powinni zbierać wyłącznie grzyby rurkowe, ponieważ wśród nich nie ma gatunków śmiertelnie trujących, w przeciwieństwie do grzybów blaszkowych.

Niestety, zdarzają się grzybowe pomyłki, które mogą się skończyć tragicznie. W sierpniu tego roku był przypadek dziecka, które po spożyciu muchomora sromotnikowego musiało zostać poddane przeszczepowi wątroby, przyznaje.

Źródło: PAP

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Agro codziennie. Obserwuj StrefaAgro.pl!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Rolnictwo

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu