Z nowoczesnej i nowatorskiej kładki w Szprotawie bardzo dumny jest burmistrz Mirosław Gąsik. To pierwszy taki projekt w Polsce, dający drugie życie turbinie wiatrowej. Kompozyty, z których są wykonane, są lekkie i trwałe, ale trudne do przetworzenia, zaś standardowy okres eksploatacji turbiny wiatrowej to około 20-25 lat.
- Koncepcja i założenia projektowe kładki, wykonanej z wykorzystaniem łopaty turbiny wiatrowej, powstały przy współpracy Politechniki Rzeszowskiej - tłumaczy burmistrz. - Pomysłodawcą projektu jest Andrzej Adamcio, właściciel firmy Anmet, zajmującej się recyklingiem metali i materiałów kompozytowych, w szczególności wyeksploatowanych śmigieł turbin wiatrowych, które do tej pory trudno było poddać recyklingowi. Za swoją innowacyjną działalność Anmet został tegorocznym laureatem Polsko-Niemieckiej Nagrody Gospodarczej. Tym bardziej cieszy fakt, że konstrukcja jako pionierska forma pojawi się właśnie w Szprotawie.
Ostatnie prace przy kładce
Trwają prace wykończeniowe, w tym instalacji oświetlenia LED zasilanego z paneli fotowoltaicznych.
Realizacja przedsięwzięcia obejmującego dodatkowo budowę ciągu rowerowo-pieszego oraz mini bulwaru nadrzecznego od kładki w górę rzeki Szprotawa do skweru przy Kościuszki, możliwa jest dzięki środkom pomocowym otrzymanym z budżetu Województwa Lubuskiego. Całkowita wartość zadania to kwota 250 tys. zł, z czego 80 tys. zł to dofinansowanie w ramach Programu Inwestycyjnego „Lubuska Baza Turystyczna”.
- Za wsparcie naszej gminy dziękuję wicemarszałkowi Województwa Lubuskiego Stanisławowi Tomczyszynowi - dodaje Mirosław Gąsik.
Czytaj również na naszym portalu
Zobacz film x-news o farmie wiatrowej w Żarach
