Sezon na szparagi. Na rynku są już dostępne krajowe pęczki. Ile kosztuje smak wiosny? Zobacz, jak obierać szparagi

Szparagi mają to do siebie, że są typowo sezonowym warzywem. Pojawiają się na krótko, potem trzeba na nie czekać cały rok. Warto je włączyć do diety ze względu na właściwości prozdrowotne.

Szparagi są wartościowym elementem diety, przede wszystkim ze względu na dużą zawartość błonnika rozpuszczalnego w wodzie, który wspiera rozwój prawidłowej mikroflory jelita grubego. Są także cennym źródłem potasu i kwasu foliowego oraz witaminy K, pisze Marta Siesicka-Osiak na Stronie Zdrowia.

Z roku na rok rośnie liczba osób, które sięgają po szparagi. Kiedyś warzywo było mniej znane na tle popularnych marchewek i pomidorów, dziś delikatne pęczki stanowią zdrową przekąskę lub bazę do wielu dań.

Pierwsze szparagi pojawiły się w sprzedaży w marcu. Warto wiedzieć, że były to warzywa importowane. W ciepłych krajach niektóre z warzyw i owoców dojrzewają szybciej, a potem przemierzają długie trasy, aby kusić klientów w innych państwach. Krajowe nowalijki, według kalendarza, powinny pojawić się w maju, w tym roku pogoda spłatała figla i polskie pęczki można kupić w ostatniej dekadzie kwietnia. Trzeba się spieszyć, szparagi dostępne będą do czerwca.

Są to warzywa z polskich upraw, oznacza to, że dużo łatwiej dostać bardzo świeże warzywa, które nie spędziły w transporcie zbyt wiele czasu. To również gwarancja, że zawierają dużo więcej wartości odżywczych, przekonuje Justyna Madan, Strefa Agro.

Czasem importowane szparagi są lekko wyschnięte. Dzieje się tak, gdy przebywają długą drogę do miejsca sprzedaży. Świeże warzywa powinno się przechowywać w wodzie. Przy zakupie warto sprawdzić ich jędrność, powinny być twarde i giętkie, a nie miękkie. Główki z kolei powinny być zamknięte, niekruszące się. Najlepiej spożywać szparagi po obróbce cieplnej. Nadają się na zupę, do sałatek, do dań głównych, a także jako przekąska. Zarówno białe, jak i zielone, trzeba pozbawić twardych łusek i zdrewniałych końcówek. Główki nie wymagają obierania. W przypadku młodych szparagów wystarczy tylko obciąć końcówkę.

W marcu za pęczek importowanych szparagów trzeba było zapłacić 14,99 zł, w przypadku promocji - 9,99 zł. Pod koniec kwietnia powoli rusza sezon na krajowe. W hurcie (dane rynku w Broniszach) za kilogram płaci się od 20 do 30 zł. Na jednym z lubelskich rynków przy pęczku widnieje plakietka z ceną 15 zł, podlaski bazarek sprzedaje 0,5 kg za 13 zł.

W szczycie sezonu krajowego ceny powinny pójść w dół. Dlaczego lepiej stawiać na lokalne produkty? Po pierwsze, są zdrowsze, po drugie ich droga na stół jest krótsza.