Rosnąca nieustannie od kilku lat popularność ubezpieczeń zdrowotnych świadczy o tym, że Polacy, po pierwsze, dostrzegają nieefektywność publicznej służby zdrowia, a po drugie, że postrzegają polisy te jako skuteczne rozwiązanie pozwalające sprawnie uzyskać pomoc medyczną w ramach prywatnych świadczeń. Należy też zauważyć, że coraz więcej pracodawców zaczyna patrzeć na grupowe ubezpieczenia zdrowotne nie tylko przez pryzmat benefitu pozapłacowego pozwalającego na przyciągnięcie pracowników lub utrzymanie zatrudnienia. Współpracę z ubezpieczycielem postrzegają jako sposób na minimalizację absencji chorobowej, co ma wymierne przełożenie na finanse firmy.
Zmieniające się podejście pracodawców do grupowych ubezpieczeń zdrowotnych stanowi niewątpliwie szansę dla towarzystw ubezpieczeń do dalszego rozwoju, zwłaszcza w sektorach gospodarki zazwyczaj niekojarzonych z oferowaniem pracownikom dostępu do prywatnej opieki medycznej.
Tego typu benefity pozapłacowe przez długi czas utożsamiane były wyłącznie z korporacjami i dużymi firmami opierającymi swoją działalność na pracownikach biurowych. Należy jednak zauważyć, że większe korzyści z zapewnienia dodatkowej ochrony zdrowotnej pracownikom, mogą czerpać przedsiębiorstwa produkcyjne oraz wszystkie te zatrudniające w większości tzw. niebieskie kołnierzyki. To oni w porównaniu z pracownikami biurowymi są bardziej narażeni na urazy i schorzenia mogące powodować długotrwałą nieobecność w pracy.
Przeczytaj także:
- Użytkowanie wieczyste. Dlaczego mielibyśmy w tym roku płacić za użytkowanie wieczyste, którego nie ma
- Po 20 maja produkcja, sprzedaż i eksport wyrobów tytoniowych może być niemożliwa
- 60 Sekund Biznesu: Zapłaciłeś za użytkowanie wieczyste a grunt przekształcił się? Pieniądze trafią na poczet opłaty przekształceniowej
Rosnącego zainteresowania pracodawców zatrudniających pracowników innych niż biurowych należy się spodziewać także z uwagi na fakt, że wśród 31 zawodów deficytowych wskazanych w Barometrze Zawodów 2019 jedynie 3 są przedstawicielami „białych kołnierzyków". Dlatego firmy zatrudniające „niebieskie kołnierzyki” powinny bardziej niż inni przedsiębiorcy dbać o minimalizację liczby dni absencji chorobowej, ponieważ znalezienie zastępstwa na czas choroby pracownika może okazać się niemożliwe.
Wszystkie te czynniki sprawiają, że moim zdaniem możemy się spodziewać dalszego dynamicznego wzrostu liczby ubezpieczonych i niesłabnącego zainteresowania firm grupowymi ubezpieczeniami zdrowotnymi.
Obejrzyj wideo:
Piątka Kaczyńskiego. Rząd sonduje komu zabrać, żeby komuś dać