Potężne kolejki pod gdańskim oddziałem NBP. Pasjonaci kolekcjonerstwa czy amatorzy szybkiego zarobku?

Jakub Cyrzan
Jakub Cyrzan
Kolejki pod Narodowym Bankiem Polskim w Gdańsku
Kolejki pod Narodowym Bankiem Polskim w Gdańsku Jakub Steinborn
Kolejki rodem z PRL pod gdańskim oddziałem Narodowego Banku Polskiego? Nic nadzwyczajnego – bank bowiem kolejny raz emituje unikatowe „skarby”. Aby zdobyć monety, niektórzy ustawiali się pod budynkiem jeszcze poprzedniego dnia. Nie zabrakło kontrowersji, bo - jak twierdzą niektórzy kolekcjonerzy - część osób znajduje w emisji monet łatwy zarobek. Już teraz na portalach aukcyjnych ich cena jest nawet trzykrotnie wyższa.

Gdańsk. Kolejki rodem z PRL pod siedzibą NBP

W środę 9 lutego 2022 pod budynkiem gdańskiego oddziału NBP ustawiła się długa kolejka kolekcjonerów. Choć bank otwierał się dopiero o 8, nie zabrakło osób, które pojawiły się pod jego siedzibą jeszcze poprzedniego dnia. Powód? Emisja kolejnych monet okolicznościowych. Tym razem kolekcjonerzy wyczekiwali na numizmaty z serii „Skarby Stanisława Augusta – Jan III Sobieski”. Czekali, choć ostatecznie bilet uprawniający do zakupu udało się zdobyć jedynie ¼ zgromadzonych.

- Czekaliśmy od godziny 5 nad ranem – mówił nam jeden z wyczekujących kolekcjonerów. - Pół godziny temu do początku kolejki wepchnęło się kilka osób. Nam nie udało się już biletu zdobyć – dodaje.

Całe wydarzenie zabezpieczała policja. Nie bez powodu, bo wcześniejsze tego typu kolejki, wielokrotnie kończyły się szarpaninami, a nawet bijatykami o prawo do nabycia kolekcjonerskich monet. Mimo to, także tym razem nie udało się powstrzymać „wpychających się” na ostatnią chwilę do kolejki zagorzałych kolekcjonerów.

Pasjonaci kolekcjonerstwa, czy amatorzy szybkiego zarobku?

Zainteresowanie nowymi monetami było ogromne. Wśród wydawanych w środę „skarbów” znalazła się srebrna moneta o nominale 50 zł (próba 999), emitowana na całą Polskę w skali 5 tys. sztuk. Cena – 850 zł – i jak wskazują kolekcjonerzy, już niebawem może być ona potrojona przez sklepy kolekcjonerskie i amatorów, sprzedających monety na internetowych portalach. Prawdziwym specjałem okazała się jednak złota moneta o nominale 500 zł (próba 999,9) wyemitowana na wszystkie oddziały NBP w Polsce w ilości… 600 sztuk. Cena? „Jedyne” 19 500 zł. Jak wskazuje wielu pasjonatów, w kolejce nie zabrakło osób, które pod siedzibą NBP pojawiły się jedynie ze względów finansowych. I rzeczywiście, niedługo po rozpoczęciu sprzedaży, na portalach aukcyjnych zaczęły pojawiać się świeżo wyemitowane skarby. Cena za srebrną monetę (w banku 850 zł), opiewa od 2200 do nawet 2500 zł.

Kolejne monety już niebawem w sprzedaży

Zainteresowanie wydawanymi przez NBP numizmatami zawsze było duże. Wcześniej emitowane srebrne monety miały nakład 10 tys. sztuk na całą Polskę. Tym razem było to jedynie 5 tys. To spowodowało, że relatywnie długie kolejki, w środę rano osiągnęły swoją kulminację.

- Seria monet kolekcjonerskich „Skarby Stanisława Augusta” odwzorowuje słynną osiemnastowieczną kolekcję medalierską z wizerunkami królów Polski wykonaną na zlecenie Stanisława Augusta Poniatowskiego. Seria monet obejmuje 24 wizerunki monarchów – 23 z oryginalnej kolekcji królewskiej oraz portret Stanisława Augusta, odtworzony według medali z epoki. Podobnie jak medale w XVIII wieku, współczesne monety są bite w złocie i w srebrze – podaje w oficjalnym komunikacie NBP.

Na następną okazję nabycia wyjątkowych numizmatów kolekcjonerzy nie będą musieli długo czekać. Już 23 lutego NBP wyda bowiem kolejną monetę z serii „Wyklęci przez komunistów żołnierze niezłomni – Zdzisław Broński „Uskok””.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Potężne kolejki pod gdańskim oddziałem NBP. Pasjonaci kolekcjonerstwa czy amatorzy szybkiego zarobku? - Dziennik Bałtycki

Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu