Indie i Chiny dzieli słabo wytyczona granica o długości 3 440 km, co jest źródłem ciągłych zatargów. Napięcie osiągnęło szczyt w czerwcu 2020 r., kiedy to 20 indyjskich żołnierzy i nieokreślona liczba chińskich żołnierzy zginęło w gwałtownym starciu na granicy w Himalajach. Od tego czasu przywódcy wojskowi z obu krajów przeprowadzili wiele rund rozmów w celu rozwiązania napięć, ale nie udało im się wyjaśnić głównych różnic w kluczowych punktach.
Indie wzmacniają granicę
Kolejne 10 000 żołnierzy jest przenoszonych z zachodniej granicy kraju na granicę z Chinami, powiedział agencji Bloomberg wysoki rangą indyjski urzędnik. Rozmieszczenie to będzie uzupełnieniem tysięcy żołnierzy, którzy zostali wysłani na Linię Faktycznej Kontroli, de facto granicę z Chinami, po gwałtownych starciach z Armią Ludowo-Wyzwoleńczą w 2020 roku.
Zginęło wtedy 20 żołnierzy armii indyjskiej w walkach z użyciem kamieni i żelaznych kijów. Wcześniej indyjskie media informowały o 43 chińskich ofiarach śmiertelnych (w tym zabitych i ciężko rannych). Strony oskarżają się wzajemnie o przekraczanie linii granicznej i naruszanie porozumień.
Sporna granica
Obecnie dwa najludniejsze kraje świata - Indie i Chiny - są rozdzielone umowną linią zwaną "Linią McMahona" (od nazwiska brytyjsko-indyjskiego sekretarza spraw zagranicznych, który zaproponował tę granicę w 1914 r.). Indie i rząd Dalajlamy (de facto przywódcy Tybetu) uznały istniejącą granicę, ale Chiny jej nie uznały, co zostało ogłoszone w oficjalnej nocie dyplomatycznej w 1959 roku. Od tego czasu wielokrotnie podejmowano próby rozwiązania tej kwestii: dwa chińsko-indyjskie porozumienia - z 1993 i 1996 roku - nie przyniosły jednak ostatecznego rozstrzygnięcia.
źr. Bloomberg, ghall.com.ua
