Uzgodnienia i ich znaczenie
Podczas rozmowy telefonicznej, Trump i Putin uzgodnili zawieszenie broni dotyczące infrastruktury energetycznej na Ukrainie.
– Przywódcy zgodzili się, że ruch w stronę pokoju rozpocznie się od zawieszenia broni w energetyce i infrastrukturze oraz technicznych negocjacji w sprawie wprowadzenia w życie morskiego zawieszenia broni na Morzu Czarnym, pełnego zawieszenia broni i trwałego pokoju. Te negocjacje rozpoczną się natychmiast na Bliskim Wschodzie – napisano w komunikacie Białego Domu po rozmowie telefonicznej Trumpa z Putinem.
Decyzja ta jest postrzegana jako pierwszy krok w kierunku potencjalnego rozwiązania konfliktu, choć wielu analityków podkreśla, że jest to jedynie częściowe zawieszenie broni, które nie obejmuje wszystkich aspektów konfliktu. Kluczowym elementem tego porozumienia jest skupienie się na ochronie infrastruktury energetycznej, co ma na celu zminimalizowanie szkód gospodarczych i humanitarnych.
Reakcje międzynarodowe
Reakcje na rozmowy Trumpa z Putinem były zróżnicowane. Kreml podkreślił, że kluczowym warunkiem dla rozwiązania konfliktu jest zakończenie zagranicznej pomocy wojskowej dla Ukrainy.
"Kluczowym warunkiem dla rozwiązania konfliktu na drodze dyplomacji jest całkowite zakończenie zagranicznej pomocy wojskowej dla Ukrainy oraz wstrzymanie przekazywania jej informacji wywiadowczych."
Z kolei prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wyraził obawy, że Rosja może wykorzystać to porozumienie jako narzędzie presji na Ukrainę.
– Ameryka jest niezależnym państwem (…) i może rozmawiać (z Rosją), o czym tylko chce. Wydaje mi się, że są to ich relacje dwustronne. Choć, bez wątpienia, mają one także wpływ na naszą sytuację – stwierdził w rozmowie z dziennikarzami.
Krytyka i wątpliwości
Nie wszyscy są przekonani o skuteczności i szczerości intencji Rosji. Andrij Kowałenko, szef ukraińskiego rządowego Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji, zwrócił uwagę na ograniczenia porozumienia.
– Na niebie nad obwodem kijowskim latają Shahedy, trwa duży atak ze strony wroga. Padły oświadczenia o ustaleniach o wstrzymaniu na 30 dni uderzeń po infrastrukturze energetycznej, ale, niestety, nie o wstrzymaniu ataków powietrznych na cywilów – powiedział Kowałenko w nagraniu umieszczonym w Telegramie.
Podobne obawy wyraził ukraiński politolog Jewhen Mahda, który skrytykował brak zaangażowania Ukrainy w rozmowy.
– Te rozmowy nie przyniosły przełomu, którego zresztą się nie spodziewałem. Interesy Stanów Zjednoczonych i Rosji są całkowicie odmienne. Jeśli USA, reprezentowane przez Trumpa, chcą zakończyć wojnę rosyjsko-ukraińską, to Rosja nadal zdecydowanie chce zniszczyć Ukrainę – uważa Mahda.
Perspektywy na przyszłość
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz oraz prezydent Francji Emmanuel Macron podkreślili, że nie może być żadnych decyzji ponad głową Ukrainy, a następnym krokiem musi być całkowite zawieszenie broni na Ukrainie.
Były rosyjski minister spraw zagranicznych Andriej Kozyriew ocenił, że Trump nie uzyskał niczego, natomiast przywódca Rosji osiągnął swój cel bez żadnych ustępstw.
– Dla Putina to oczywiście sukces. ...Jak rozróżnić, gdzie w ogóle zaczyna się infrastruktura (energetyczna) w warunkach miejskich? – powiedział Kozyriew, który od lat mieszka w USA. Według niego takie ustalenia są bardzo nieprecyzyjne.
Analityk Ośrodka Studiów Wschodnich, dr Witold Rodkiewicz, również podkreślił, że rozmowa Trumpa z Putinem nie przyniosła żadnego przełomu.
– To nie jest żadne pół kroku w stronę zawieszenia broni, to jest pewne ograniczenie działań wojennych, ale mało istotne – stwierdził.
podsumowując, rozmowy Trumpa i Putina, choć przyniosły pewne uzgodnienia, pozostawiają wiele pytań bez odpowiedzi. Ostateczne skutki tego porozumienia będą zależały od dalszych działań obu stron oraz reakcji społeczności międzynarodowej. Wiele wskazuje na to, że droga do trwałego pokoju na Ukrainie jest jeszcze długa i pełna wyzwań.
Źródło: PAP
