Problemy Ławrowa w Brazylii
Rosyjski minister spraw zagranicznychSiergiej Ławrow brał udział w spotkaniu przed szczytem G20 w brazylijskim Rio de Janeiro, gdzie pojawiło się wielu dyplomatów z całego świata.
Po wizycie rosyjski polityk napotkał jednak problemy w związku z nałożonymi na Rosję w piątek przez Stany Zjednoczone sankcjami.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Nowe zakazy, jakie USA nałożyły na Rosję, dotyczą kilkuset podmiotów, wśród których znaleźli się dostawcy paliwa. Tego zasobu akurat zabrakło Ławrowi, a firma, która zgodziłaby się zatankować jego samolot, musiałaby liczyć się z dużą karą oraz zakazem działania na terytorium Stanów Zjednoczonych.
Pomogli Brazylijczycy
Odmowa pomocy ze strony spółki VIBRA, która miała dostarczyć paliwo, sprawiła, że rosyjki Ił-96 nie mógł odlecieć w podróż powrotną.
Wtedy z pomocą przyszli Brazylijczycy. Ustalono, że Ławrow poleci z Rio de Janeiro do Brasilii odrzutowcem sił powietrznych, a następnie uda się do Rosji, omijając europejską przestrzeń powietrzną. Ławrow w stolicy kraju spotkał się w czwartek z prezydentem Brazylii Luizem Inacio Lula da Silvą.
TASS cytuje wypowiedź Ławrowa w związku z całą sytuacją. Polityk zwrócił uwagę, że w Brazylii "praktycznie nie ma firm tankujących paliwo do samolotów, które nie byłyby własnością zachodnich przedsiębiorstw". Zaznaczył ponadto, że Brazylijczycy "zrobili wszystko, by rozwiązać problem".
Jak na razie nie wiadomo jednak, czy działania zakończyły się sukcesem i jak dokładnie Siergiej Ławrow wróci do Rosji.
jg